Kraków: kram w Sukiennicach do wynajęcia za rekordową sumę
Według krakowskich urzędników przetarg był dla sprzedawców okazją do pozyskania punktu handlowego w wyjątkowym miejscu, tłumnie odwiedzanym przez turystów. Do wynajęcia był kram nr 26 o łącznej powierzchni ok. 10,6 m kw.
Zarząd Budynków Komunalnych poinformował w środę, że w przetargu złożono 15 ofert, ale do aukcji dopuszczono ostatecznie 13 oferentów. Cena wywoławcza stawki czynszowej netto za 1 m kw. powierzchni użytkowej lokalu wynosiła 800 zł, natomiast stawka wylicytowana osiągnęła 3960 zł za m kw. Aukcję wygrał przedsiębiorca zajmujący się sprzedażą artystycznych pamiątek, upominków, artykułów skórzanych i związanych z tradycją krakowską.
Nowy najemca ma teraz czas do 6 marca na podpisanie umowy - wskazano.
Zwycięzca aukcji zobowiązany będzie prowadzić w lokalu działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży produktów z przewagą wyrobów noszących znamiona rękodzieła (ludowego i artystycznego) związanego z tradycją handlu krakowskiego, którego celem jest promocja miasta i regionu.
Gmina Miejska Kraków - właściciel lokalu - dopuszcza w lokalu handel sztuką użytkową, pamiątkami, upominkami i prezentami, które są wykonane z surowców naturalnych. Nie będzie wolno natomiast handlować przedmiotami pochodzenia zagranicznego mającymi znamiona pamiątki obcej (niepolskiej), wyrobami przemysłowymi powszechnego użytku niemającymi znamion rękodzieła lub nienawiązującymi jednoznacznie do tradycji handlu regionu i kraju, jak również artykułami spożywczymi, w tym alkoholem.
Według kupców handlujących w Sukiennicach zabytek ten jako obiekt handlowy jest „jedyny i wyjątkowy”, ale osoby tam sprzedające muszą być przygotowane na ciężkie warunki pracy. Wskazali przy tym na narażenie na niską temperaturę, gdyż kramy nie są ogrzewane, oraz na brak zaplecza i magazynu, a także na konkurencję ze strony innych kupców sprzedających podobny asortyment.
Możliwość najmu kramu w Sukiennicach pojawia się rzadko. Wcześniej w październiku 2018 r. był licytowany ten sam kram nr 26. Do licytacji stanęło wtedy 47 oferentów, a cena za metr kw. sięgnęła 3 tys. zł.