Zadaniem rzeźby jest nie tylko ozdobienie podwórka. Jest to także nawiązanie do jednego z byłych mieszkańców osiedla, rzeźbiarza Mariana Kruczka, który działał na terenie Nowej Huty.
- Kruczek był znany z tego, że robił ciekawe instalacje artystyczne z wykorzystaniem przedmiotów codziennego użytku. To były takie metalowo-betonowe instalacje, najczęściej przedstawiające dziwne baśniowe stworki, przypominające właśnie owady - mówi lokalna aktywistka Małgorzata Czerni-Czaja.
Instalacja pojawiła się na skwerku przy okazji jego odnowienia w ramach projektu „Spotkajmy się na podwórku”.
- Mamy tutaj liczne nasadzenia, róże i różne inne kwiaty. Podwórko jest gotowe i pozostaje czekać na wiosnę, gdy wszystko zakwitnie. Będzie wtedy można usiąść na ławce, patrzeć na rzeźbę i cieszyć się, że mamy taką piękną przestrzeń - dodaje Małgorzata Czerni-Czaja.
Projekt „Spotkajmy się na podwórku” to inicjatywa władz Krakowa, dzięki której rewitalizacje przejdą podwórka na ośmiu nowohuckich osiedlach.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!