Krakowski Szybki Tramwaj nie taki szybki
W poniedziałek, 4 września po około czterech godzinach kursowania wyczekiwanej linii Krakowskiego Szybkiego Tramwaju na odcinku Krowodrza Górka – Górka Narodowa krakowianie już odchodzili z przystanku z kwitkiem. Tramwaj w okolicach ulic Siewnej i Pachońskiego stanął na światłach awaryjnych i ani drgnął.
- To nie jest awaria, nic się nie zepsuło, wybiło jakieś zabezpieczenie na wypadek przeciążenia sieci. To system, który powoduje, żeby sieć się nie spaliła. To tak, jak w domu - jak jest za duże napięcie, to korki wybijają. Proszę nie mówić o awarii, bo nic się nie zepsuło, to tylko system bezpieczeństwa. Pewnie wkrótce zostanie linia uruchomiona, pracują już tam ludzie, staramy się to zlokalizować - powiedział Jan Machowski z Zarządu Inwestycji Miejskich w Krakowie.