Zabierzów. 4-latek zmarł po wpadnięciu do studni. Prokuratura prowadzi śledztwo
Do tragedii doszło w czwartek, 28 września. Około godziny 15 policja otrzymała zgłoszenie, że 4-letni chłopiec podczas zabawy na terenie przedszkola wpadł do studni wypełnionej wodą. Kiedy ratownicy przybyli na miejsce, dziecko znajdowało się pod wodą. Strażacy wyciągnęli chłopca i rozpoczęli długą resuscytację krążeniowo-oddechową, niestety nie przyniosła ona rezultatu. Po przybyciu na miejsce lekarz stwierdził zgon. Obecnie policja wraz z prokuraturą rejonową w Krakowie bada przyczynę wypadku.
Nieoficjalne wyniki sekcji zwłok potwierdzają przyczynę śmierci dziecka
Prokuratura Okręgowa na podaje szczegółów tej sprawy. Na razie wiadomo, że w piątek odbyła się sekcja zwłok 4-latka. Nieoficjalne wstępne wyniki wskazują, że dziecko utonęło. Postępowanie jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Prokuratura podkreśliła, że jest za wcześnie, by mówić o zarzutach. Muszą być jeszcze przesłuchani wszyscy świadkowie — część przesłuchań planowanych jest na przyszły tydzień. „Sprawa jest wrażliwa” — powiedziała pracownica prokuratury zaznaczając, że chodzi także o dobro rodziny dziecka.
Studnia miała głębokość pięć metrów
Rzecznik prasowy małopolskiej PSP Hubert Ciepły poinformował PAP, że studnia, głęboka na około pięć metrów, była do połowy wypełniona wodą. Strażak wydobył dziecko spod tafli wody. Ze zgłoszenia, jakie policja otrzymała w czwartek wynikało, że dziecko zaginęło podczas zabawy w przedszkolu przy ul. Leśnej.