Kraków. Protest "solidarnie z Joanną". Tłumy krakowian pod komisariatem policji
We wtorek, 25 lipca pod IV Komisariatem Policji w Krakowie przy ulicy Królewskiej odbył się protest solidarnościowy z panią Joanną, która samodzielnie dokonała aborcji, a następnie padła ofiarą skandalicznej interwencji policji. Mimo deszczu setki osób przyszły okazać jej wsparcie. Pani Joanna zabrała głos na początku. W swojej przemowie zwróciła się do grupy policjantów, którzy stali pod wejściem na komisariat.
— To dokładnie ci sami policjanci, którzy przeprowadzali interwencję w mojej sprawie — krzyknęła Joanna, na co zgromadzony tłum odpowiedział: "Hańba!", "Zdejmij mundur, przeproś matkę". Okrzyki trwały kilka minut. — Kazali mi rozebrać się do naga. Robić przysiady i kaszleć. To było uwłaczające. Rozebrałam się, tylko majtek nie chciałam zdjąć. Miałam brudną podpaskę, krwawiłam. Ja tam już nie byłam człowiekiem! Ja tam już byłam zaszczutym zwierzęciem! — kontynuowała drżącym głosem. — Wtedy się bałam. Ale się już nie boję. Ja już nie potrzebuję troski. Ale są w tym kraju, w mniejszych miejscowościach osoby, które się boją. Które się wstydzą zakrwawionej podpaski, które wstydzą się aborcji. Z których się robi wariatki. Przed nami sporo roboty, dziewczyny — dodała na koniec.
Aktywiści, politycy i tłumy krakowian solidaryzowały się z panią Joanną
Podczas demonstracji głos zabrały także aktywistki m.in. z Fundacji Równość, Federy, Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, czy Justyna Wydrzyńska z Aborcyjnego Dream Teamu, które dzieliły się z zebranymi swoimi historiami, związanymi z aborcją. Podczas przemówień podkreślały, że sytuacja, w której znalazła się pani Joanna, nie jest odosobnionym przypadkiem. W zgromadzeniu wzięły także udział posłanki Lewicy, które nawoływały za legalną aborcją do 12. tygodnia ciąży i wzywały do zniesienia klauzuli sumienia.
— Klauzula sumienia powinna być zdelegalizowana. Nie może być tak, że kobieta boi się pójść do lekarza, boi się prosić o pomoc i boi się, że w szpitalu może umrzeć, bo patronuje mu święty przeciwny aborcji i ratowaniu życia matki, której zdrowie jest zagrożone — powiedziała posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, odwołując się do historii pani Doroty, która w czerwcu zmarła w szpitalu Jana Pawła II w Nowym Targu.