Badania są dobrowolne i za zgodą rodziców. Magistrat miał plan, by testy przeprowadzić w marcu, jednak szyki urzędników pokrzyżował wprowadzony z dnia na dzień lockdown.
To projekt zainicjowany na wniosek rodziców. Gdyby nie twardy lockdown i zamknięcie szkół bylibyśmy już po badaniach. Teraz wracamy z tym projektem i już dziś w jednej ze szkół odbędą się pierwsze badania. Po weekendzie majowym dołączy kolejnych sześć szkół. W sumie przebadamy 600 uczniów - mówi Elżbieta Kois-Żurek, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia.
Nasz krakowski reporter sprawdził, jak przebiegają badania w Zespole Szkół i Placówek Specjalnych, który jako pierwsza z krakowskich szkół przystąpiła do programu.
Wszystko poszło bez problemów, nic nie bolało, polecam, warto się przetestować i sprawdzić. Ja się boję Igieł, więc to dla mnie stres. My testów nie robiliśmy sami, bo to trochę kosztuje, więc jeśli jest możliwość, to chcę sprawdzić, czy przechodził, czy nie - mówili uczniowie i rodzice.
Urzędnicy nie wykluczają rozszerzenia programu na starsze roczniki, gdy te powrócą do zajęć stacjonarnych.