Kraków. Wypadek przy moście Dębnickim. Świadek wciąż nie został przesłuchany
Do tragicznych wydarzeń przy moście Dębnickim w Krakowie doszło w nocy 15 lipca. Wówczas 24-letni Patryk P., prowadząc samochód pod wpływem alkoholu, z zawrotną prędkością przejechał al. Krasińskiego w kierunku mostu, a następnie wpadł w poślizg i dachował na bulwarach. Niestety czwórka mężczyzn, która znajdowała się w żółtym Renault, zmarła na miejscu. Nagrania z monitoringu pokazały, że na miejscu tragedii znalazł się bezpośredni świadek wypadku, który w chwili zdarzenia przechodził w niedozwolonym miejscu. Prokuratura długo nie mogła ustalić personaliów mężczyzny. Dopiero po kilku tygodniach śledztwo wykazało, że to obywatel Wielkiej Brytanii, który miał zostać przesłuchany w swoim rodzimym kraju. Na razie jednak do tego nie doszło.
Kraków. Prokuratura wyjaśnia, dlaczego świadek wypadku przy moście Dębnickim nie został przesłuchany
Dramat, który rozegrał się w połowie lipcu w Krakowie, odbił się szerokim echem w całej Polsce i wywołał wiele emocji. Wiele osób zastanawia się także, dlaczego jedyny naoczny świadek wypadku wciąż nie został przesłuchany, mimo iż znane są jego personalia i miejsce pobytu. Prokuratura okręgowa w Krakowie przekazała brytyjskim służbom wniosek o przesłuchanie mężczyzny w charakterze świadka. W rozmowie z Interią prokurator Andrzej Kwaśniewski przyznał jednak, że wciąż nie uzyskano odpowiedzi w tej sprawie. Jak na razie nie wiadomo, kiedy może nastąpić przesłuchanie Brytyjczyka.
— Do chwili obecnej nie uzyskano w tej sprawie odpowiedzi, jak również o terminie wykonania czynności — przekazał Interia.pl prokurator Andrzej Kwaśniewski z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.