Zdaniem wiceprezydenta Andrzeja Kuliga, ambasadorzy są specyficzny pasem transmisyjnym pomiędzy miastem, a mniejszościami.
Wielokulturowość jest faktem, dostrzegamy to wszyscy na ulicach. Rzeczą szalenie ważną jest to, ze istnieje wiele osób i organizacji, które zachęcają obcokrajowców do włączania się do naszego miasta. Te osoby często czują się zagubione i "niezaopiekowane" - stwierdza.
Wiceprezydent Kulig dodaje, że Kraków staje się coraz bardziej otwarty na wielokulturowość, choć w przeszłości nie zawsze tak bywało.
Tytuł Krakowskiego Ambasadora Wielokulturowości wpisuje się w realizowany od 2016 roku program „Otwarty Kraków”. Skupia się on na polityce otwartości miasta na mniejszości narodowe i etniczne.
Przede wszystkim staramy się, aby urząd był dla cudzoziemców bardziej przyjazny. Zrobiliśmy rozeznanie, które usługi są najbardziej potrzebne i przetłumaczyliśmy procedury na cztery języki, żeby ułatwić poruszanie się w gąszczu przepisów i procedur. Co więcej, od dwóch lat w Krakowie funkcjonuje Punk Informacji Dla Cudzoziemców, który świadczy usługi we wszystkich sprawach związanych z funkcjonowaniem w mieście, a także życiem codziennym - informuje Mateusz Płoskonka, zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia.
Anna Zaroda-Dąbrowska z think-tanku "Diversity Hub", będącego ubiegłorocznym Ambasadorem Wielokulturowości jest przekonana, że bez obcokrajowców krakowscy przedsiębiorcy mieliby spore problemy.
To migranci w Krakowie bardzo mocno wspierają rynek pracy. Pracodawcy ich potrzebują, bo w Krakowie brakuje rąk do pracy. My pomagamy pracodawcom tworzyć dobre warunki, by ich pracownicy czuli się bezpiecznie - mówi.
Kandydatów można zgłaszać do 10 marca. Wnioski można składać w formie elektronicznej na adres: [email protected] lub osobiście w Wydziale Polityki Społecznej i Zdrowia UMK przy ul. Dekerta 24.