Trwający ok. 6,5 godz. zabieg przebiegł bez powikłań. Stan pacjenta jest dobry i we wtorek opuścił szpital. Lekarze wolą jednak nie zakładać, że mężczyzna odzyska pełną sprawność w amputowanej ręce.
Za sukces można uznać sytuację, w której pacjent odzyskuje sprawność na tyle, by mógł pracować. Trzeba podejść do tego z pewną pokorą. Wolę za pół roku powiedzieć - osiągnęliśmy fajny wynik, popatrzcie, niż teraz mówić, że wszystko będzie super - mówiła dr Chrapusta.
21-letni Maks, który pojawił się na czwartkowej konferencji u boku dr Chrapusta i jej zespołu cieszy się, że zabieg się udał, zapowiada, że teraz będzie skupiał się na rehabilitacji.
Czuję się bardzo dobrze. Ręka przyszyta, wszystko jest na swoim miejscu. Trochę boli, ale jest dobrze - stwierdził.
21-latek z Leżajska został zaatakowany maczetą w poniedziałek. We wtorek policjanci zatrzymali podejrzewanego o napaść. 41-letni mężczyzna usłyszał zarzut ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci kalectwa. Grozi mu co najmniej 3-letnia odsiadka.