Przedsiębiorcy z Krakowa wyjechali na ulicę. Przedstawiciele małopolskiego biznesu we wtorek (7.04) zorganizowali w centrum miasta protest samochodowy. Ich zdaniem rządowe wsparcie dla lokalnych firm jest niewystarczające. Manifestacji towarzyszyła duża eskorta policji.
Zablokowali wszystkie wjazdy. Nie jesteśmy w stanie prowadzić protestu. Próbują nas po prostu rozbić na mniejsze grupki, zamykając i otwierając na zmianę poszczególne ulice - mówił jeden z protestujących przedsiębiorców.
Przedstawiciele krakowskiego biznesu uważają, że dotychczasowe działania Rządu w zakresie ochrony działalności gospodarczej są albo za słabe, albo nie zmienią sytuacji, a ta jak podkreślają przedsiębiorcy, jest dramatyczna.
Rząd nas gnębi dalej tym, że mamy płacić ZUS-y, podatki, tak dalej być nie może - mówi jeden z rozżalonych protestujących - to co proponuje Rząd nasz to jest tylko problem dla przedsiębiorców, a nie rozwiązanie. Przecież to jest śmiech na sali! Gospodarka leci na łeb, na szyję, a nasz Premier wychodzi i jeszcze nam chce danin dokładać - dodaje inny.
Strajkujący przedsiębiorcy domagają się od rządu zwolnienia z płacenia składek na ZUS, szybszego zwrotu podatku VAT, a także uruchomienia programu błyskawicznych kredytów. To już drugi protest samochodowy małopolskich przedsiębiorców. Poprzedni odbył się w ubiegły wtorek.