- Regulamin mówi, że przy równej liczbie punktów decyduje bezpośrednie starcie, które my wygraliśmy. Trzeba sobie zadać pytanie co się zmieniło w ciągu tygodnia, że nagle tabela zostaje wywrócona do góry nogami. Nie można też wykluczyć, że zadziałały prywatne interesy. Prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej jest byłym trenerem, piłkarzem, a także członkiem Rady Nadzorczej Motoru Lublin - tłumaczy Artur Trębacz, prezes Hutnika Kraków
Opinie prawne dotyczące regulaminu rozgrywek sporządzone w czterech kancelariach pokazują, że rację w tym sporze mają władze Hutnika Kraków. W związku z tym radni chcą, aby prezes PZPN oraz minister sportu wyjaśnili sprawę.
- Będziemy czekać na reakcje obu instytucji, liczymy, że pomogą wyjść z tej patologicznej sytuacji. Teraz się to przytrafiło Hutnikowi, ale jutro to może dotknąć każdy inny krakowski klub, dlatego zdecydowanie trzeba pokazać brak zgody - mówi radny Dominik Homa.
Rezolucja w sprawie Hutnika Kraków trafi pod jutrzejsze obrady Rady Miasta.