Centrum Krakowa. Wykonawca pod znakiem drogowym popisał się... nieznajomością ortografii
Pod koniec lutego na ulicy Podwale - w samym centrum Starego Miasta, najstarszego obszaru Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa - stanął znak B-2 "zakaz wjazdu". Pod nim tabliczka informująca, że zakaz nie dotyczy "rowerów, KMK, Policji i Strarzy Miejskiej". Można by pomyśleć, że to prima aprilis, jednak nie. Jedna z mieszkanek Krakowa, która uwieczniła ten kuriozalny błąd poinformowała nas, że tabliczka z błędem wisiała przez tydzień. Zdjęcie dopiero teraz trafiło do sieci i niektórzy podejrzewali, że jest to fotomontaż. Postanowiliśmy to zweryfikować u źródła, czyli w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa.
Polecany artykuł:
Okazuje się rzecznik Zarządu Dróg Miasta Krakowa potwierdził, że błąd faktycznie był. Tabliczka została jednak wymieniona 6 marca.
- Błąd naprawdę miał miejsce. Znak został zamontowany pod koniec lutego. Wymiana tabliczki z błędem ortograficznym nastąpiła 6 marca. Mogę tylko powiedzieć, że nawet zwycięzca zeszłotygodniowego Dyktanda Krakowskiego nie ustrzegł się błędów, zatem błądzić jest rzeczą ludzką. Poza tym zrobił to wykonawca, który zamawiał te tabliczki - powiedział nam Krzysztof Wojdowski z ZDMK.
Błąd zatem został poprawiony, a napis pod znakiem jest już odpowiedni, co udokumentowała Straż Miejska, która na swoim facebookowym profilu zamieściła zabawny post.