"Szpital Rydygiera, brak przejazdu". Taki komunikat od lat zdarza się usłyszeć pasażerom krakowskiej linii autobusowej 125. Ostatni przystanek kursu ze Złocienia znajduje się na terenie szpitala, ale droga do niego prowadzi przez wąską ulicę. Często jest zastawiania przez parkujące tam samochody, a autobus musi jeszcze zawrócić i pojechać w przeciwnym kierunku. Często z tego powodu, kursy linii 125 kończą się na Rondzie Hipokratesa. Tylko w lutym taka sytuacja zdarzyła się 14 razy.
Szpital nie rozwiązał problemu z oznakowaniem drogowym. W zeszłym roku był przetarg zorganizowany przez szpital na nowe oznakowanie drogowe, ale został unieważniony i go nie wznowiono. Miasto miało pomóc szpitalowi w organizacji oznakowania - mówi radny dzielnicy Bieńczyce Marcin Permus.
Gmina rzeczywiście zna problem. Przeprowadziła rozmowy ze szpitalem na ten temat w styczniu. Urzędnicy przygotowali projekt organizacji ruchu, który zakazuje parkowania na spornym fragmencie ulicy.
Należy to parkowanie po prostu stamtąd przenieś w inny rejon. Gdzieś, gdzie samochody nie będą blokowały autobusów. Tylko i wyłącznie takie rozwiązanie wchodzi tutaj w grę. Szpital będzie musiał sam zająć się wdrożeniem tej organizacji ruchu tak jak będzie chciał, żeby te autobusy mogły tam po prostu jeździć - mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Zakaz parkowania ma zostać wprowadzony stosownym oznakowaniem. Urzędnicy nie chcą stosować bardziej drastycznych metod, ale wszystko zależy od kierowców. Rada Dzielnicy już dawno wnioskowała do miasta aby w rejonie szpitala powstał parking wielopoziomowy, ale dotychczas nie znaleziono na taką inwestycję środków.