Małopolska już nie jest liderem jeśli chodzi o wymianę "kopciuchów"
3 stycznia 2023 roku ruszyła kolejna edycja programu Czyste Powietrze, którego celem jest wymiana przestarzałych pieców grzewczych, tzw. „kopciuchów” na bardziej ekologiczne. Oprócz dotacji na wymianę „kopciucha” i zakup nowego pieca, wsparcie można otrzymać też na termomodernizację domów jednorodzinnych. Minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa zapowiedziała, że w programie można otrzymać nawet do 135 tys. zł. Choć w skali Polski odnowiony program cieszy się dużym zainteresowaniem, to w Małopolsce liczba wniosków spadła. Krakowski Alarm Smogowy widzi konkretną przyczynę: zmiany w uchwale antysmogowej. Przypomnijmy, że Sejmik Województwa Małopolskiego opóźnił wejście uchwały antysmogowej w życie o ponad rok. W wyniku tego zakaz używania bezklasowych kotłów zacznie obowiązywać od maja 2024 roku.
- W momencie, kiedy marszałkowie i zarząd województwa zaczęli mówić o tym, że będą przesunięcia w uchwale antysmogowej, zaczęło spadać zainteresowanie wymianą źródeł ciepła. Małopolska straciła pozycję lidera w wymianie "kopciuchów". Jeśli chodzi o program Czyste Powietrze byliśmy zawsze na drugim miejscu. W tej chwili jesteśmy na piątym. Wyprzedzają nas województwa śląskie, mazowieckie czy łódzkie - powiedział nam Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Dlaczego mieszkańcy Małopolski nie chcą wymieniać źródeł ciepła?
Andrzej Guła zaznaczył, że na przykład w województwie śląskim, samorząd wykazuje się znacznie większą determinacją w promowaniu czystego powietrza i pomaganiu mieszkańcom w wymianie źródeł ciepła czy docieplaniu domów. Widoczny spadek zainteresowania programem Czyste Powietrze w Małopolsce dostrzega też Karolina Madej-Kaczmarczyk, która prowadzi punkt konsultacyjny programu Czyste Powietrze w urzędzie małopolskiej gminy Trzciana.
- Jeśli chodzi o program Czyste Powietrze, to w IV kwartale 2022 roku w naszej gminie złożonych było zaledwie kilka wniosków. Wraz z nowym rokiem i zmianami w programie panuje większe zainteresowanie, chociaż widać, że wniosku składane są głównie na termomodernizację lub na mikroinstalację fotowoltaiczną. W ubiegłym roku faktycznie mieszkańcy kupowali kotły gazowe i montowali je we własnym zakresie, ponieważ nie chcieli pozbywać się kotła na paliwo stałe. W deklaracjach do CEEB często wpisywali tylko ekologiczne źródło ogrzewania. Dopiero po wprowadzeniu dodatku węglowego mieszkańcy robili korekty i uzupełniali deklaracje o piece na paliwo stałe - powiedziała w rozmowie z nami Karolina Madej-Kaczmarczyk.
Niestety wielu mieszkańców nie ma świadomości, że nowe, efektywne źródło ciepła to również niższe rachunki za ogrzewanie.