Marcin Daniec

i

Autor: AKPA

Wiadomości

Marcin Daniec skomentował swoją wpadkę w Opolu. Satyryk ma duży żal. "Dałem z siebie wszystko"

2024-06-05 16:13

Marcin Daniec był jednym z prowadzących koncertów na 61. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Po zakończeniu wydarzenia na satyryka spadła ogromna fala krytyki za jego postawę. Daniec postanowił odnieść się do całej sytuacji i zaznaczyć, że "włożył całe serce w prowadzenie Superjedynek w Opolu".

Marcin Daniec skomentował swoją wpadkę na festiwalu w Opolu. "Dałem z siebie wszystko"

Marcin Daniec prowadził drugi dzień 61. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Statyryk podczas wręczania statuetki SuperJedynki Krzysztofowi Wałeckiemu i Wojciechowi Pogorzelskiemu z Oddziału Zamkniętego wymienił także nazwisko Krzysztofa Jaryczewskiego. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że artysta nie współpracuje już z zespołem od kilku lat.

Krzysztof Wałecki po całej sytuacji nie ukrywał zniesmaczenia. Podkreślił, że w jego opinii Daniec powinien znać takie fakty o jego zespole i postawił go w kłopotliwej sytuacji. "Czy to miał być taki dowcip? Czy jakaś fatalna pomyłka? W każdym razie nie lubię braku szacunku dla kogokolwiek, także dla siebie. (...) Wystartował, stawiając mnie w kłopotliwej sytuacji, której się nie spodziewałem" - powiedział muzyk.

Marcin Daniec przeprosił Krzysztofa Wałeckiego. Zrzucił winę na TVP?

Marcin Daniec w rozmowie z Pomponikiem skomentował swoją wpadkę. Satyryk przyznał, że po całej sytuacji przeprosił artystę za swój błąd. Daniec wyznał, że jego wpadka była powiązana z błędem w scenariuszu.

Jestem trochę smutny, że po takiej ofensywie muzyka z "Oddziału Zamkniętego", nikt się ze mną nie skontaktował. Każdy widział, że włożyłem całe serce w prowadzenie Superjedynek w Opolu. Podczas długich i profesjonalnych przygotowań do koncertu SuperJedynek w Opolu otrzymałem profesjonalny scenariusz i materiały dotyczące działalności i osiągnięć poszczególnych zespołów. W notatkach o zespole często pojawiało się nazwisko Krzysztofa Jaryczewskiego, zatem sądziłem, że tego dnia wystąpi z panami - zaznaczył Marcin Daniec.

A wy, co sądzicie na ten temat? Uważacie, że to był duży błąd ze strony Marcina Dańca, czy większa strona stoi po stronie TVP, która zajmowała się tworzeniem scenariusza?

Małopolskie miasto, które przyciąga nowych mieszkańców. Zaludnia się najszybciej w regionie

Kraków: Łoś z Puszczy Niepołomickiej wpadł do szkoły