5 tysięcy paczek z suchym prowiantem i 2 tysiące gorących posiłków dla uchodźców od początku wojny. Miasto podjęło działania zmierzające do zorganizowania pomocy humanitarnej na Dworcu Głównym począwszy od utworzenia punktu wydawania ciepłych posiłków w dawnym budynku Dworca przy Placu Jana Nowaka Jeziorańskiego.
Jest już wydana ulotka w języku ukraińskim, gdzie te informacje są zawarte. Jest ona już dystrybuowana na Dworcu. to jest ulotka przygotowana przez nas. To miejsce jest pierwszym poza obrębem samego Dworca, które mogliśmy uruchomić mówiąc wprost - mówi Wiceprezydent Andrzej Kulig.
Na terenie samego Dworca nic takiego stworzyć nie można, bo według Wiceprezydenta Kuliga nie zgadza się na to PKP. Jak podkreśla, ze względów bezpieczeństwa pożarowego.
Miejski Widział Bezpieczeństwa postawił też przy konsulacie ukraińskim namiot, w którym można się ogrzać. Na Dworzec dostarczono też 4 toalety.
Zabezpieczyliśmy jako miasto takie podstawowe zagadnienia higieniczne jak, nazwijmy to wprost Toi Toi-e. Jak widzimy w tej chwili na terenie Dworca jest od 500 do 600 osób, więc to nie jest żart. Co więcej, tak jest codziennie - mówi dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Bogdan Klimek.
Miasto zapewniło miejsca noclegowe w ponad sześćdziesięciu obiektach dla pięciu tysięcy uchodźców, ale urzędnicy podkreślają, że uchodźców jest coraz więcej a miejsc coraz mniej.
Wojewoda małopolski zwrócił się do Państwowej Straży Pożarnej aby skoordynowała i zabezpieczyła ruch uchodźców na Dworcu Głównym podczas gdy Wojewoda zajmie się organizacją transportu dla uchodźców do innych miast polskich i zagranicznych. Przede wszystkim do Berlina.