Z kilku wariantów wybrano trzy, najbardziej opłacalne ekonomicznie: Lotnisko Balice - Kraków Nowa Huta Przyszłości, wokół dużej obwodnicy kolejowej miasta i Kraków Płaszów - Kraków Mydlniki. Zdaniem ekspertów najbardziej opłacalna byłaby 26-kilometrowa linia łącząca lotnisko z terenami Nowej Huty Przyszłości. To właśnie ona otrzymała rekomendację. Koszt jej budowy wyniósłby 330 mln zł. W tej kwocie zawierają się koszty dobudowy ok. kilometrowego odcinka od Luboczy, rewitalizacji istniejących i budowy nowych stacji, a także zakupu taboru.
Choć dokument został zaprezentowany dwa dni temu, to okazuje się, że był gotowy już kilka lat temu. Trafił jednak do urzędniczej szuflady.
Studium było gotowe w grudniu 2017 roku. Nie miało jednak jednej opinii, z PKP Polskich Linii Kolejowych. Tej opinii nie mamy do dziś. Teraz miasto uznało jednak, że jest gotowe - wyjaśnia Stanisław Albricht, prezes firmy Altrans, odpowiedzialnej za stworzenie studium.
Dariusz Nowak z biura prasowego magistratu przyznaje, że nie można było dłużej czekać.
Trzeba było wyjść z jakiegoś założenia, uznaliśmy, że studium nie jest dokumentem wiążącym, dyskusje na temat wariantów będą trwać i uznaliśmy, że w tej formie można to pokazać. Mam nadzieję, że te uzgodnienia się pojawią. Czas nagli, dużo mówi się o kolei, ona dla miasta jest czymś ważnym, nie można było czekać w nieskończoność - wyjaśnia.
To nie koniec kontrowersji związanych z rozwojem SKA. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi niepewny jest los przystanków SKA na Prądniku Czerwonym i os. Piastów. Pierwsza z inwestycji miała być gotowa w ubiegłym roku. Budowa drugiego powinna ruszyć w tym roku.
Uzyskaliśmy decyzję o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej, ale złożone zostały dwa odwołania. Teraz czekamy na decyzję ministerstwa rozwoju. Dla przystanku na os. Piastów uzyskaliśmy decyzję środowiskową. Budowę planujemy zakończyć w 2023 roku - wyjaśnia Dariusz Nowak.