Lotnisko w Krakowie-Balicach obsługuje zarówno pasażerski ruch cywilny, jak i wojskowy. Znajduje się tam 8. Baza Lotnictwa Transportowego. Mieszkańcy narzekają, że w okolicy brakuje spójnego i sprawnego systemu alarmowania. Podkreślają także, że brakuje im wiedzy na temat rozpoznawania sygnałów alarmowych i reagowania na nie.
W gminach sąsiadujących z lotniskiem Kraków-Balice o zagrożeniach informują głównie syreny alarmowe. Mieszkańcy boją się, że w czasach wojny na Ukrainie to może nie wystarczyć. Ich obawy studzi jednak Wojewoda Małopolski.
- Trochę nie rozumiem tych obaw mieszkańców Balic. Polska jest dobrze przygotowana. Najnowszą zdobyczą jest kanał wysyłania alertów. Za pomocą SMS-ów docierają one do każdego mieszkańca, który ma komórkę. Za ich pomocą ostrzegamy między innymi przed dużymi opadami deszczu lub śniegu - mówi Łukasz Kmita, Wojewoda Małopolski.
Władze gmin będą sprawdzać swoje systemy ostrzegania. Kontrole syren zostaną przeprowadzone między innymi w Zabierzowie.
- Planujemy w najbliższym czasie przeprowadzić próbę. Zrobimy to także po to, aby uspokoić mieszkańców i pokazać, że system działa. Pytanie czy będziemy dobudowywać nowe syreny, czy wzmacniać już istniejące. Ja bym szedł w kierunku wzmacniania, bo to by było najszybsze działanie - mówi Marcin Cieślak, Pełnomocnik Wójta Zabierzowa do spraw Zarządzania Kryzysowego i Obrony Cywilnej.
Testy systemów alarmowania rozpoczną się w najbliższym tygodniu.