Kraków. Prezydent Aleksander Miszalski zabrał głos ws. mobbingu w Bunkrze Sztuki
To reakcja na doniesienia medialne, zgodnie z którymi kuratorka sztuki Lidia Krawczyk padła ofiarą mobbingu w Bunkrze Sztuki, kiedy instytucją kierowała Maria Anna Potocka. Sprawa trafiła do krakowskiego sądu, który rozstrzygnął ją na korzyść pracowniczki. Nieprawomocny wyrok dotyczący mobbingu w miejskiej galerii zapadł przed krakowskim sądem na początku lipcu br. W piątek, 26 lipca oświadczenie "w związku z wyrokiem sądu dotyczącym mobbingu w Bunkrze Sztuki" wydał prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
— Jakiekolwiek zachowania mobbingowe są karygodne i niedopuszczalne. Zasługują na potępienie oraz zdecydowane zwalczanie. Mechanizmy, które do tej pory funkcjonowały w jednostkach miejskich, okazały się niestety niewystarczające, dlatego potrzebne jest zrewidowanie podejścia miasta do działań antymobbingowych — napisał prezydent Aleksander Miszalski.
Kraków. Aleksander Miszalski deklaruje interwencje ws. pracowników MOCAK-u, kierowanego przez Potocką
W oświadczeniu prezydent Krakowa Aleksander Miszalski zadeklarował, że spotka się z kuratorką sztuki i powódką w sprawie Lidią Krawczyk, przewodniczącą Rady Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK prof. Dorotą Folgą-Januszewską i dyrektorką miejskiej galerii Marią Anną Potocką. Poinformował też, że wystosował prośbę do związków zawodowych działających przy MOCAK-u, którym kieruje Potocka, o przedstawienie opinii dotyczącej sytuacji pracowników. Zastrzegł jednocześnie, że czeka na pisemne uzasadnienie wyroku sądowego, bez którego "podejmowanie konkretnych decyzji personalnych mogłoby naruszać obowiązujące procedury prawne". Jak dodał, działania podejmowane w tej sprawie przez miasto będą prowadzone we współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
— Moim priorytetem jest stworzenie bezpiecznego i zdrowego środowiska pracy dla wszystkich pracowników miejskich instytucji kultury oraz pozostałych jednostek miejskich i urzędu — zaznaczył prezydent Aleksander Miszalski.