Kraków. Sąd przesłuchał kluczowego świadka w sprawie „Skóry”. Wyrok zapadnie 31 października
W środę, 2 października 2024 roku, Sąd Apelacyjny w Krakowie po raz pierwszy przedstawił Robertowi J. odtajnione zeznania jednego ze świadków występujących wcześniej anonimowo. Była to już piąta rozprawa w procesie odwoławczym w sprawie „Skóry”. Dziennikarze, podobnie jak miało to miejsce we wrześniu, mogli w niej uczestniczyć jedynie jako publiczność, bez pozwolenia na rejestrację zeznań. Przypomnijmy, że proces dotyczy brutalnego morderstwo studentki religioznawstwa Katarzyny Z., której fragmenty ciała wyłowiono z Wisły w styczniu 1999 roku. Dziewczyna zaginęła w listopadzie 1998 roku, a o jej nieobecności policjantów zaalarmowała jej matka. Sprawa została umorzona w 2000 roku ze względu na brak poszlak, a przez kolejne lata badali ją mundurowi krakowskiego Archiwum X. Sprawa wróciła na wokandę w 2012 roku. W 2022 roku sąd uznał Roberta J. za winnego zabójstwa studentki z Krakowa i skazał go na dożywocie. Obrona odwołała się od tej decyzji.
Podczas czwartkowego procesu odwoławczego po raz kolejny przesłuchano jednego z kluczowych świadków. Zdaniem prokuratury jego zeznania są wiarygodne. Zdaniem adwokata Łukasza Chojniaka, obrońcy oskarżonego, na winę jego klienta „nie było i nie ma dowodów”.
– Nie da się przyjąć, że zeznania, które zostały złożone są zeznaniami spójnymi i konsekwentnymi. Wszystkie rozbieżności, które w tych zeznaniach się uwidaczniają, właściwie co termin, nawet dzisiaj pojawiły się kolejne rozbieżności, każą postawić duży znak zapytania, co do tego, jak można było na podstawie zeznań tego świadka stawiać tak kategoryczne wnioski, że mój klient ma cokolwiek wspólnego z zarzuconym mu czynem – mówi w rozmowie z Radiem ESKA Kraków adw. Łukasz Chojniak, obrońca Roberta J.
Inne zdanie ma adwokat Jan Znamiec, pełnomocnik prokuratora, który twierdzi, że ewentualne rozbieżności wynikają z upływu czasu.
– Nie moją rolę jest ocena wiarygodności zeznań tego świadka. Natomiast dla mnie ten świadek zeznawał bardzo konsekwentnie. Odpowiedział na wszystkie trudne pytania, które były stawiane przez obronę, które miały go pogrążyć, i trudno zarzucić temu świadkowi jakąkolwiek niekonsekwencję w tych zeznaniach – podkreśla adw. Jan Znamiec, pełnomocnik prokuratora.
Na podstawie zeznań anonimowych świadków prokuratura ustaliła, że Robert J. i Katarzyna Z. znali się wcześniej, a zamordowana przebywała w mieszkaniu oskarżonego. Przesłuchanie drugiego świadka ma się odbyć 17 października. Natomiast ogłoszenie wyroku sąd zaplanował na 31 października.