Takiej formy wsparcia chce radna Alicja Szczepańska, której rezolucja w tej sprawie została właśnie przyjęta przez radę miasta.
Takie autobusy funkcjonują m.in. w Warszawie, we Wrocławiu czy w Gdańsku. Autobusem można dotrzeć do skupisk osób potrzebujących i pomóc im w sposób realny. Te osoby nie muszą się przemieszczać po całym Krakowie na nogach i narażać się na problemy, jeżeli chodzi o komunikację miejską. Należy dodać też, że docelowo srtreetbus miałby również podwozić te osoby do miejsc, gdzie będą ogrzewalnie i je stamtąd odwozić - tłumaczy autorka rezolucji do prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Wiceprezydent Andrzej Kulig zapowiada, że streetbus wyjedzie na ulice miasta. To zwrot o 180 stopni. Swego czasu podobny pomysł radnej Anny Prokop-Staszeckiej - która postulowała utworzenie ogrzewalni w zaparkowanym na pętli tramwaju - nie znalazł jego uznania.
Problem tego busa pojawia się naturalnie w związku z lokalizacją ogrzewalni. Idea jest taka, by osoby te były dowożone i odwożone. Być może w okresach szczególnie zimnych, konieczne będzie jednak zaopiekowanie się tymi osobami. W sytuacjach większego zagrożenia, jak mróz czy śnieg konieczne danie jest im oferty w postaci ciepłego posiłku czy herbaty, by mogli ogrzać się i w takiej sytuacji taki bus byłby niezwykle potrzebny. W związku z rezolucją ten temat powraca, myślę, ze w ciągu tygodnia będziemy w stanie wypracować rozwiązanie - stwierdza.
Alicja Szczepańska dodaje, że pomysł był konsultowany z NGO-sami zajmującymi się kwestią bezdomności, radą ds. bezdomności i strażą miejską.
Przedstawiciele Lekarzy Nadziei poinformowali mnie, że jest możliwość wsparcia przez tę fundację działania busa - wyjaśnia.
Potwierdza to dr Maria Maciaszek z Lekarzy Nadziei.
Widzimy coraz większe potrzeby, szczególnie w tym kryzysie wywołanym pandemią. To jest przez nas rozważane i możliwe, w miarę możliwości czasowych i personalnych jesteśmy w stanie włączyć się w tę inicjatywę - zapowiada.
Wiceprezydent Kulig zapowiada, że za streetbus będzie odpowiadał Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, przy udziale jednej z organizacji pozarządowych.
Według radnej Szczepańskiej, funkcjonowanie streetbusa może kosztować miasto od 160-190 tysięcy złotych w sezonie zimowym. Tyle wydaje na niego miasto Gdańsk.