Miłośnicy gry, twierdzą, że to najlepszy tego typu obiekt w Krakowie, spełniający wszelkie wymogi do rozgrywania mistrzostw o randze międzynarodowej. Jego okrojenie nazywają wyrzucaniem pieniędzy w błoto.
Te boiska kosztowały ok. 100 tys. złotych i zostały wybudowane zaledwie rok temu. Połowa to za mało na rozgrywanie turniejów. My tam ćwiczymy, jeździmy na turnieje, w maju byliśmy już na czterech i mamy całkiem niezłe wyniki. To miejsce, gdzie spotyka się kilka pokoleń. W czasie pandemii, gdy wszystko było pozamykane, bhlodrom był taką odskocznią. Skandalicznym jest to, że miasto stać na wyrzucanie w błoto publicznych pieniędzy - mówią.
Zarząd Zieleni Miejskiej twierdzi, że skatepark, o który również dopominali się mieszkańcy nie może powstać w innej lokalizacji, a zajęcie części bulodromu to próba pogodzenia różnych interesów.
Niemożliwym było umieszczenie skateparku, który był wnioskowany do budowy na terenie parku Kurdwanów w tym miejscu, w którym pierwotnie zakładaliśmy, czyli przy ul. Halszki, gdzie budowane są obecnie, kończona jest w zasadzie inwestycja związana z budową boisk - wyjaśnia Jarosław Tabor, wicedyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
ZZM zapowiada, że w powstającym parku Kurdwanów zostanie odtworzona część obiektu przeznaczona pod budowę skateparku.