Niezwykłe odkrycie polskich naukowców
Wyniki prac zespołu polskich naukowców zostały opublikowane w Journal of Biogeography. Pomogą one w tworzeniu prognoz, dotyczących reagowania bioróżnorodności na zmiany klimatu - czytamy w portalu naukawpolsce.pl.
Mchy stanowią główny komponent pokrywy roślinnej Antarktyki. Od dawna wiadomo, że mają duże fizjologiczne zdolności przetrwania stresu związanego z niskimi temperaturami i suchością środowiska. Mimo delikatnej budowy mogą pozostać żywe przez setki lat.
Polecany artykuł:
Jednak - jak mówi dr Michał Ronikier - naukowców "nurtowało pytanie, jak daleko sięgają ich możliwości przetrwania w Antarktyce, a przede wszystkim na kontynencie Antarktydy”. Współcześnie powierzchnia wolnych od lodu obszarów lądowych Antarktyki jest szacowana na około 0,5 proc., a w okresie zlodowaceń była jeszcze mniejsza.
Do niedawna dominowała hipoteza całkowitego wymarcia antarktycznej bioty w historycznych okresach zlodowaceń, ale badania na bezkręgowcach dawały nadzieję, że nawet w okresach maksimów zlodowaceń – kiedy warunki klimatyczne były najbardziej ekstremalne - pewne organizmy znalazły swoje refugia, czyli ostoje, w których przetrwały najtrudniejszy czas – tłumaczy dr Michał Ronikier, szef zespołu badającego historię antarktycznych mchów.
Naukowcy posłużyli się biogeografią molekularną
Aby w nowym świetle spojrzeć na obecność mchów w Antarktyce - dziś i dawniej, zespół naukowców z Instytutu Botaniki PAN w Krakowie zaproponował połączenie klasycznych kompetencji badawczych z nowoczesnymi badaniami genetycznymi – biogeografią molekularną. Naukowcy pracowali na próbkach roślin zgromadzonych w zielniku należącym do Instytutu Botaniki PAN. Są w nim zasuszone okazy mchów, zbieranych podczas ekspedycji naukowych jeszcze w pierwszej połowie XX w.
Prof. Ryszardowi Ochyrze zawdzięczamy fakt, że w Instytucie Botaniki PAN znajduje się jedna z kilku największych kolekcji zielnikowych mchów antarktycznych na świecie. Przez długi czas możliwe było jej wykorzystanie do klasycznych, morfologicznych analiz. Teraz, kiedy do dyspozycji mamy biologię molekularną, zakres wykorzystania takich kolekcji znacznie się rozszerza i przez to otwiera fascynujące perspektywy. Jesteśmy w stanie odczytać z coraz większą dokładnością materiał genetyczny zasuszonych mchów, zdegradowany w wyniku upływu czasu – opowiada Ronikier.
Syntrichia sarconeurum jest jednym z niewielu gatunków mchów, występujących niemal we wszystkich dostępnych obszarach lądowych Antarktyki. Na podstawie datowania molekularnego zespół badawczy ustalił, że mech ten mógł występować na obszarze Antarktyki przez szereg okresów zlodowaceń - być może nawet przez cały czwartorzęd – czyli od ponad dwóch milionów lat. Przetrwał więc globalne oscylacje klimatyczne - ocieplenia i ochłodzenia.