- Zakopane doświadcza wymiany turystów, co powoduje znaczne utrudnienia w ruchu.
- Świąteczni goście wyjeżdżają, a sylwestrowi turyści przybywają, co paraliżuje Zakopiankę.
- Korki tworzą się również na alternatywnych trasach i w samym mieście, utrudniając dostęp do atrakcji.
Świąteczna wymiana gości pod Tatrami. Zakopianka zakorkowana
Święta się skończyły, a przed nami Sylwester. Ci, którzy Boże Narodzenie zdecydowali się spędzić w zimowej stolicy Polski opuszczają Tatry, ale przyjeżdżają tam ci, którzy w podobnych okolicznościach chcą świętować zakończenie roku. A to powoduje jedno. Duże korki na popularnej Zakopiance.
W sobotę w południe przejazd z Zakopanego do węzła autostradowego pod Krakowem zajmował kierowcom około 2,5 godziny.
Duży ruch panował na odcinkach w rejonie Nowego Targu, Szaflar i Poronina, a także na wjazdach i wyjazdach z samego Zakopanego.
Tłoczno jest również w mieście pod Giewontem. Na Krupówkach są tłumy turystów, a przed popularnymi atrakcjami tworzą się kolejki. Tak jest m.in. przy dolnej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch, gdzie chętni do wjazdu muszą liczyć się z dłuższym oczekiwaniem.
Służby apelują do kierowców o cierpliwość i w miarę możliwości planowanie podróży poza godzinami największego natężenia ruchu. Niektórzy kierowcy decydują się na jazdę drogami alternatywnymi do Zakopianki, ale zarówno na drodze przez Czarny Dunajec czy Bukowinę Tatrzańską również tworzą się korki.