Niż genueński ponownie w Polsce. Czym się charakteryzuje to zjawisko?
We wrześniu tego roku byliśmy świadkami tragicznych wydarzeń, które rozegrały się na południu Polski. Wówczas za sprawą niżu genueńskiego doszło do potężnych opadów deszczu, na skutek których wiele miast zostało zalanych i doszczętnie zniszczonych. Najbardziej dotknięte żywiołem zostały m.in. Lądek Zdrój, Kłodzka czy Głuchołazów, a ich mieszkańcy i mieszkanki do tej pory mierzą się ze skutkami powodzi. Niż genueński charakteryzuje się tym, że do Polski nadciąga znad Włoch i Adriatyku, i przynosi do naszego kraju dużo wilgoci. W okresie letnim skutkuje to niebezpiecznymi opadami deszczu, mogącymi przynieść powodzie błyskawiczne, zaś kiedy robi się zimno, przynosi potężne opady śniegu.
Niż genueński w Polsce. Możliwe ogromne opady śniegu
Niże genueńskie stanowią ogromne wyzwanie dla meteorologów, ponieważ są trudne do prognozowania i trudno przewidzieć je z dużym wyprzedzeniem. Dlatego są także szczególnie groźne. W najbliższych dniach jednak będzie spokojnie, chociaż aura pogodowa nas nie rozpieści. W środę, 4 grudnia pochmurno z przelotnymi opadami deszczu będzie w całym kraju, jednak temperatury w ciągu dnia będą oscylować wokół 4-5 st. C, także na śnieg na razie nie ma co liczyć. Ten spadnie tylko w rejonach górskich. Podobna pogoda czeka nas w czwartek, 5 grudnia.
Obecnie część modeli meteorologicznych wskazuje, że niż genueński o średniej magnitudzie zbliża się do Polski. Już w piątek, 6 grudnia potężna fala deszczu nadejdzie do Polski. To oznacza, że w całym kraju warunki będą bardzo niekorzystne. Temperatury w ciągu dnia maksymalnie osiągną wartość 3-4 st. C, a to oznacza, że miejscami spadnie deszcz ze śniegiem. Padać będzie także w nocy. W sobotę, 7 grudnia deszcze będzie padał bardzo intensywnie. Tego dnia będzie nieco cieplej, także potężne opady wystąpią w całym kraju. Taka aura utrzyma się także w niedzielę, 8 grudnia. Chociaż deszcz będzie padać bardzo długo, nie powinien doprowadzić do paraliżu. Lokalnie możliwe są niewielkie podtopienia. Dopiero od poniedziałku, 9 grudnia deszcz zacznie powoli odpuszczać i będzie padać tylko na północy. Na południu z kolei będzie cieplej i wyjdzie dawno niewidziane słońce. Z kolei od wtorku, 10 grudnia temperatura zacznie powoli opadać, a do Polski wrócą opady śniegu.