Zdaniem Macieja Mieziana, kustosza Muzeum Nowej Huty, zachwyty Brytyjczyków są uzasadnione. Architekci pod egidą Tadeusza Ptaszyckiego mogli zrealizować teoretyczne założenia urbanistyczne, na które gdzie indziej nie było miejsca.
Mogli robić stumetrowe ulice, budowali szkoły, żłobki przedszkola i do tego dokomponowywali domy i urzędy. Robili to wszystko bardzo ergonomicznie. To taki przykład idealnego "miasta idealnego" - przekonuje.
Małgorzata Szymczyk-Karnasiewicz, nowohucka aktywistka uważa, że Nowa Huta potrafi urzec, nie tylko pięknym otoczeniem, ale i ludźmi. Podkreśla, że nowohucianie nie powinni jednak spocząć na laurach.
Ta część Krakowa urzeka nie tym, jaka jest, ale jaka się staje. Te gratulacje należą się tym, którym się chce: sadzić kwiaty, naprawiać schody, robić murale, pokazywać miasto, w którym są pomysły. Ten ranking to taka zachęta, żebyśmy dali z siebie więcej - dodaje.
Adam Grzanka, aktor i stand-uper podkreśla, że Nowa Huta jest miejscem magicznym, ma jednak swoje wady.
To miejsce wspaniałe i niepowtarzalne, jest dobrze zaprojektowane, ale ma ma wady. Zdarzyło mi się pobłądzić na osiedlach robionych na zasadzie "CTRL C+CTRL V", to, na co zwracamy uwagę, to brak uczelni wyższej. Gdyby była, to dzielnica przestałaby się starzeć, bo niestety średnia wieku to chyba "60 plus" - wyjaśnia
Za Nową Hutą na podium znalazły się Wrocławskie Śródmieście i Wilhelminapark w holenderskim Utrechcie.