Sądny dzień dla kurator Nowak. Nowa ministra edukacji w Krakowie
Wiatr co rozgoni ciemne, skłębione zasłony zbliżył się do stolicy Małopolski, można by metaforycznie powiedzieć o wizycie Barbary Nowackiej. W piątek, 15 grudnia o 11.30 w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie i konferencja nowej ministry edukacji oraz nowego wojewody małopolskiego. Ministra Nowacka i wojewoda Klęczar przedstawili Gabrielę Olszowską, która będzie pełnić obowiązki kuratorki do czasu rozstrzygnięcia konkursu i wyboru nowej osoby na to stanowisko.
— Bardzo się cieszę, że tu, w Krakowie, kończymy czarny czas dla edukacji. Kurator Barbara Nowak zajmowała się nie tym, czym nie powinna zajmować się kurator oświaty. Wiem, że miała już spakowane kartony. Nie wypadało tak upolityczniać szkoły, nie wypadało tak gnębić uczniów — powiedziała Barbara Nowacka. Ministra została także zapytana, co jej zdaniem było najgorszym działaniem Barbary Nowak. — To jest całokształt. To było upartyjnienie edukacji. Jak ktoś chce być politykiem, to niech idzie do polityki, a nie zostaje kuratorem — dodała minister Nowacka.
— Kurator Nowak była symbolem pogardy, dominacji ideologi, absolutnego braku poszanowania dla drugiego człowieka — powiedział nowy wojewoda, Krzysztof Klęczar.
Barbara Nowacka mówi, co z postępowania dyscyplinarnymi, prowadzonymi przez kuratoria
Nowa ministra edukacji zapowiedziała, że Barbara Nowak to pierwsza kurator odwołana ze swojego stanowiska i ogłosiła, że do końca roku nastąpi odwołanie pozostałych 15 kuratorów. Posłanka zabrała także głos w sprawie prowadzonych obecnie przez kuratoria postępowań dyscyplinarnych. Zadeklarowała, że nowo wybrani kuratorzy będą działać na rzecz ułatwienia tych procedur.
— Posłowie i posłanki alarmowali, że te postępowania potrafią się przeciągać do półtora roku. Ja to zostawiam w najlepszych rękach, regionalnych. Nie uważam, żeby rolą ministra było interweniowanie. Pan wojewoda z panią pełniącą obowiązki kuratorki, w porozumieniu z odpowiednimi środowiskami będą podejmowali decyzje w sprawie tego, jak te komisje odblokować i jak je skonstruować w sposób najlepszy — powiedziała Barbara Nowacka.
Co z aferami w krakowskich liceach?
Podczas konferencji prasowej zapytaliśmy ministrę Nowacką i p.o. kuratorki Gabrielę Olszewską o głośne sprawy z krakowskich liceów. Chodzi o sprawę Anny Drwięgi, dyrektorki VIII Liceum Ogólnokształcącego, która została zawieszona za odmówienie podniesienia oceny jeden z uczennic klasy maturalnej. Druga sprawa dotyczy dyrektorki XXX Liceum Ogólnokształcącego, Ewy Dziekan Feliksiak, która miała za publiczne pieniądze dokonywać niecodziennych zakupów, m.in. drapaków dla kotów. Pełniąca obowiązku kuratorki Gabriela Olszowska zapowiedziała, że przyjrzy się tym sprawom.
— Musimy się temu przypatrzeć. Wszystko zostanie przeanalizowane, a jest tego dużo. Państwo reagowali właściwie, przekazując te informacje. Rzeczywiście będziemy musieli się z bardzo głębokim namysłem pochylić nad tym, bo to nie są proste sprawy — powiedziała Gabriela Olszowska.
Kurator Barbara Nowak. Z czego zostanie zapamiętana?
Na stronie Kuratorium Oświaty w Krakowie widnieje 576 ogłoszeń o pracę dla nauczycieli. Sama Barbara Nowak znana jest przede wszystkim ze swojej ostrej retoryki, która niekoniecznie związana jest z oświatą. Wystarczy wspomnieć, że nie tak dawno Barbara Nowak skrytykowała budowę nowego centrum dystrybucji Lidla w Gietrzwałdzie, ponieważ według niej Maryja ukazała się tam ponad 160 razy. Wbrew opinii Państwowej Komisji Wyborczej stwierdziła, że referendum 15 października jest ważne, a po reportażu jednej z telewizji o tym, że Jan Paweł II miał wiedzieć o pedofilii polskich duchownych, wydała zalecenie, by w każdej ze szkół w Małopolsce zawisnął portret papieża. Przed kilkoma dniami powiedziała w wywiadzie, że w szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje do masturbacji dla dzieci na co zareagowała sama Ambasada Szwecji w Polsce. Tymczasem pełniący jeszcze urząd Mikołaj Paweł Pawlak, obecny rzecznik praw dziecka, odznaczył ją Odznaką Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka. Pokłosiem tej decyzji była fala niezrozumienia i negatywnych komentarzy.