Ministerstwo Zdrowia w środę rano (10 czerwca) poinformowało o 108 nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce. 10 z nich pochodzi z Małopolski. Liczba nowych chorych na COVID-19 w naszym regionie nie maleje. Jednym z nowych ognisk koronawirusa jest zakon redemptorystów w Tuchowie. Oprócz tego COVID-19 potwierdzono także u sióstr Józefitek oraz dwóch pensjonariuszy Domu Pogodnej Jesieni.
Polecany artykuł:
- Inspekcja sanitarna wdraża szereg działań mających na celu przerwania łańcucha zakażeń. Są to między innymi ustalanie osób z kontaktu, nakładanie na nich kwarantanny, a także przeprowadzane są badania - mówi Dominika Łatak-Glonek z małopolskiego sanepidu.
Zdaniem ekspertów w dziedzinie wirusologii można było się spodziewać, że wraz z poluzowaniem obostrzeń ponownie wzrośnie liczba zakażeń.
- Ta epidemia ma dosyć podstępny charakter w związku z czym pojawiają się ogniska. Teraz głównym zadaniem jest identyfikacja tych ognisk, trzeba mieć nadzieję, że wszystkie są wyłapywane na czas. Wzrost zakażeń to znak, że powinniśmy być bardzo czujni - mówi profesor Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii.
W sumie w Małopolsce wystąpiło już ponad 1400 zakażeń koronawirusem, w tym 40 ofiar śmiertelnych.
Polecany artykuł:
Ogniska koronawirusa w Polsce
Obecnie najgorzej sytuacja wygląda na Śląsku. To tam wciąż notuje się największą liczbę zakażeń (w środę, 10 czerwca - 54 nowe przypadki). Czy rosnące statystyki oznaczają powrót obostrzeń?
Okazuje się, że rząd rozważa tę decyzję, ale na pewno nie na taką skalę, jak to było kilka tygodni temu.
Na dziś poza ogniskami śląskimi tej skali nie obserwujemy. Trudno więc powiedzieć, że będziemy przywracać obostrzenia. Jest taka możliwość, ale podkreślamy, że całkowitego lockdownu, jaki mieliśmy w ostatnich tygodniach, na pewno nie będzie - powiedział Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Mateusz Morawiecki natomiast zaznaczył, że w ciągu najbliższych dni można spodziewać się jeszcze wzrostu zachorowań.