Nowe urządzenia w krakowskich autobusach. Czy obecne kasowniki i biletomaty odejdą w niebyt?

Nowe kasowniki w autobusach nie tylko kasują bilety. To też biletomaty

Do tej pory niezależnie od tego, czy płaciliśmy karta zbliżeniową, czy gotówką, automat w pojeździe komunikacji miejskiej drukował nam papierowy bilet, który trzeba było skasować. Teraz w wielu autobusach pojawiło się urządzenie, które znosi ten obowiązek z pasażera. Chociaż wyglądem przypomina kasownik, pełni też drugą funkcję - biletomatu. Jak z niego korzystać, tłumaczy nam Sebastian Kowal z ZTP w Krakowie:

Tak jak teraz wchodzimy do pojazdu i mamy kasowniki, to na środku jest ekran, na którym możemy wybrać odpowiedni dla nas bilet. Następnie wybieramy ilość biletów, bo możemy kupować bilet też dla kogoś, z kim podróżujemy. Później klikamy "kup" i "skasuj" i przykładamy do urządzenia jakąś kartę płatniczą albo telefon, albo ten zegarek z możliwością płatności zbliżeniowych. I wtedy ten kasownik biletowy zapisuje na urządzeniu, którym płaciliśmy, właśnie ten bilet lub bilety.

Urządzenie, z którego korzystamy przy płatności - tj. telefon czy zegarek, nie musi posiadać żadnej innej aplikacji, wystarczy, że ma włączoną możliwość płatności zbliżeniowych. To je pokazujemy, kiedy w pojeździe pojawi się kontroler biletów. Właśnie o ten kontrole postanowiliśmy dopytać.

Podejrzewam, że kwestia kontroli może budzić największe wątpliwości pasażerów. A dokładniej: czy to urządzenie, za pomocą którego kontroler sprawdza, czy mamy ważny bilet podczas przyjazdu, nie sczytuje innych informacji, innych danych z naszego telefonu bądź zegarka. Pytanie jest więc takie: czy ta metoda kontroli jest bezpieczna i czy nie mają Państwo co do tego żadnych wątpliwości?

Tutaj należy zacząć od tego, że jeżeli ktoś nie życzy sobie kupować biletu w takim urządzeniu, to ma do dyspozycji wiele innych możliwości. Może zakupić bilet przez aplikację na telefonie, na przystanku w automacie, który przyjmuje tradycyjna też gotówkę. To jest żaden nakaz. Przypominam, że obowiązek już posiadania biletu w momencie, kiedy wchodzi do komunikacji miejskiej. Ten nowy kasownik to jest dla niego tak jakby ostatnia deska ratunku. Po drugie: ciężko jest mówić nam jako urzędnikom, domniemywać, że każdy będzie oszukiwał. Jak można sobie sprawdzić, bo to jest ogólnodostępna informacja, ile warunków trzeba spełnić, aby posiadać w ogóle coś takiego jak czytnik kart. To nie jest tak, że zwykły Kowalski może sobie pójść do sklepu z urządzeniami i że tam leżą czytniki na półkach. Absolutnie to tak nie wygląda, więc też bym poradził dowiedzieć się więcej na ten temat, bo ja rozumiem obawy, ale tu warto poszukać w internecie, jakie warunki trzeba spełniać, żeby dostać taki czytnik.

Tym, co nas zastanowiło, była kwestia powszechności nowych kasowników biletowych w pojazdach. Czy finalnie będą zainstalowane we wszystkich pojazdach krakowskiej komunikacji miejskiej? Co ze starymi kasownikami i biletomatami? Te tematy również poruszyliśmy w dalszej rozmowie z Sebastianem Kowalem z Zarządu Transportu Publicznego.

Jakie pojazdy posiadają już to nowe urządzenie? Czy docelowo we wszystkich będzie ono instalowane?

Obecnie w większości floty Mobilisa już jest, na dniach będzie ta instalacja kończona. I później będzie montowane w MPK.

Regularne kasowniki nie znikną jednak z tych pojazdów?

Jeżeli mówimy o kasownikach, to te kasowniki, na których kasujemy fizyczne bilety, zostają cały czas na miejscu.

Czy zostają w takim razie biletomaty w tych pojazdach, w których pojawi się nowe urządzenie?

Jeżeli chodzi o pojazdy Mobilisa, tu będzie pełna flota wyposażona w te nowe kasowniki. Natomiast jeśli chodzi o MPK, to od tych najstarszych biletomatów będziemy je wymieniać, od tych, które się po prostu najczęściej psują. Nie chcemy, żeby dochodziło do takich sytuacji, że w starszych biletomatach jest awaria portmonetki, czyli że te pieniądze fizyczne nie są wydawane, i tym samym cały sprzęt wchodzi w tryb zawieszenia.

Czyli docelowo nie będzie już płatności gotówką w pojazdach i Mobilisu i MPK?

Tak. Docelowo chcielibyśmy, żeby nie było w pojazdach możliwości płatnością gotówką z tego tytułu, że gotówką bardzo często psuje też te automaty. Automaty, które przyjmują gotówkę, to automaty stacjonarne i widać, że automaty stacjonarne, które są w pojazdach i są tym samym w ciągłym ruchu, są bardziej awaryjne niż te, które w ruchu nie są. Te automaty w pojazdach coraz częściej ulegają awarii i co za tym idzie, pasażer jest poirytowany, ponieważ chce zapłacić nawet kartą, a ze względu na to, że gotówka jest zepsuta, to nie może nic zrobić - podsumował przedstawiciel Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.

Krakowska komunikacja miejska ma 150 lat. Tak powstawało dzisiejsze MPK