Krakowskie władze chcą, by miasto "produkowało" mniej szkodliwego CO2, czyli dwutlenku węgla. Kluczem do osiągnięcia jak najmniejszej emisji jest ograniczenie liczby samochodów, jakie poruszają się po Krakowie. Stąd - aby zmotywować mieszkańców i turystów - na biletach komunikacji miejskiej pojawią się informacje o tym, jak bardzo ograniczamy ślad węglowy, gdy korzystamy z publicznego transportu. Nowe wzory pojawią się w wersji papierowej oraz elektronicznej. Jaki dokładnie napis będzie nowością, mówi Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.
"Wybierając komunikację miejską zamiast samochodu ograniczasz 7-krotnie emisję CO2 każdego dnia. Twoja średnia dzienna podróż to tylko 0,07 kilograma CO2". Jest też po angielsku, na wszelki wypadek.
Istotne jest to, że ślad węglowy, czyli rzeczona informacja o emisji CO2 do atmosfery, został wyliczony na podstawie lokalnych, krakowskich warunków.
Nie jest policzony na podstawie europejskich standardów, tylko na podstawie komunikacji miejskiej, jaką mamy, w porównaniu z samochodami, które jeżdżą po Krakowie. Średni przejazd dzienny pasażera komunikacji miejskiej to trochę ponad 6 kilometrów i to jest to 0,07 kilograma CO2 każdego dnia - wyjaśnia Ewa Całus, pełnomocniczka prezydenta Krakowa do spraw edukacji klimatycznej.
Kraków jest pierwszym polskim miastem, które informuje o śladzie węglowym na biletach komunikacji miejskiej. Nowe wzory będą sukcesywnie zastępować stare w najbliższych tygodniach.