- Zainteresowanie rezerwacjami jest ogromne, dlatego staramy się dbać o bezpieczeństwo. Jedne grupy wchodzą, zamykamy furtkę, później opuszczają drugą furtką. Następni czekają, aż poprzedni wyjdą, takie odstępy między grupami trwają 15 minut. W tym czasie następuje dezynfekcja bramek i piłek. Dodatkowo przy wejściu i wyjściu czekają środki do dezynfekcji - mówi Piotr Klimczak z Klubu Sportowego Kabel Kraków.
Chętnych do skorzystania z boisk nie brakuje. Krakowianie nie ukrywają, że otwarcie obiektów sportowych i dobra pogoda były długo wyczekiwane.
- Troszkę się trzeba poruszać, bo nogi są jak z waty po tych tygodniach spędzonych w domu. Pamiętamy o ograniczeniach, ale gdy się wejdzie na boisko i poczuje piłkę, to można się zapomnieć - mówią użytkownicy obiektów sportowych.
Na boisku jednorazowo może przebywać 6 osób, które muszą zachowywać od siebie dystans. Nie trzeba natomiast zakrywać ust. Maseczka jest obowiązkowa tylko do czasu przyjścia na obiekt sportowy.