Obraz po gwałtownych burzach w Małopolsce. Kraków pod wodą, setki interwencji strażaków w województwie

2025-09-09 8:36

W poniedziałek, 8 września, przez Małopolskę przetoczył się front burzowy, przynosząc intensywne opady deszczu. Skutkiem nawałnic były liczne podtopienia i powalone drzewa. Strażacy interweniowali blisko 300 razy, z czego zdecydowaną większość zgłoszeń odnotowano w Krakowie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Poniedziałkowa aura dała się we znaki mieszkańcom niemal całego regionu. Od wczesnych godzin porannych nad Małopolską przechodziły komórki burzowe z ulewnym deszczem, które powodowały liczne utrudnienia. Najgorzej było późnym popołudniem. Służby ratunkowe miały pełne ręce roboty, a telefony alarmowe nie przestawały dzwonić.

Strażacy w akcji. Zalane piwnice i połamane drzewa

Jak poinformował rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, mł. kpt. Hubert Ciepły, od godziny 7:30 do 20:00 strażacy odnotowali łącznie 275 interwencji. Większość zgłoszeń dotyczyła skutków intensywnych opadów – zalanych piwnic, garaży, posesji oraz niedrożnych studzienek kanalizacyjnych. Silny wiatr towarzyszący burzom łamał konary i powalał drzewa, które w wielu miejscach tarasowały drogi i chodniki, stwarzając zagrożenie dla mieszkańców i kierowców.

– W Małopolsce odnotowaliśmy wczoraj 275 interwencji do zdarzeń o charakterze atmosferycznym. Wyjeżdżaliśmy do połamanych drzew, konarów, które spadły na chodniki, na drogi dojazdowe, do zatkanych przepustów, mostków czy również wypompowywaliśmy wodę z zalanych ulic i piwnic. Najpoważniejsza sytuacja była w Krakowie i powiecie krakowskim, gdzie strażacy odnotowali ponad 200 interwencji, między innymi na ulicy Bronowickiej doszło do wyładowania atmosferycznego w wyniku czego zapalił się dach w kamienicy i nadpaliła się więźba dachowa. Oprócz pożaru mieliśmy też mnóstwo pompowań wody, między innymi w garażu w jednej z galerii krakowskiej separatory, które odciągają wodę, nie nadążały z napływem bieżącej wody. Ulica Armii Krajowej, Conrada, Radzikowskiego, cała część Bronowic przez pewien czas była całkowicie zalana, ruch samochodowy był wstrzymany, a strażacy musieli odetkać zatkane przepusty, usunąć połamane gałęzie i drzewa, które umożliwiały prawidłowe funkcjonowanie kierowcom samochodów. Na ten moment sytuacja jest stabilna – przekazał Radiu ESKA mł. kpt. Hubert Ciepły, rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Kraków najbardziej dotknięty. Interwencje w całym regionie

Zdecydowanie najtrudniejsza sytuacja panowała w Krakowie, gdzie strażacy wyjeżdżali do akcji aż 216 razy. To właśnie w stolicy Małopolski skutki nawałnicy były najbardziej odczuwalne. Mieszkańcy zgłaszali podtopienia budynków i utrudnienia komunikacyjne spowodowane przez zalane ulice.

Interwencje odnotowano jednak w całym województwie. Znaczną liczbę zgłoszeń przyjęto również w powiecie suskim (17) oraz olkuskim (11). Pozostałe zdarzenia miały miejsce w powiatach: nowosądeckim (8), miechowskim (6), wielickim (5), gorlickim (5), tatrzańskim (3), proszowickim (3) oraz tarnowskim (1).

Najważniejszą informacją jest fakt, że pomimo dużej skali zjawisk pogodowych i licznych zdarzeń, nikt nie został ranny ani poszkodowany. Jednostki straży pożarnej na bieżąco obsługiwały wszystkie napływające zgłoszenia, pracując nad usuwaniem skutków nawałnicy do późnych godzin wieczornych.

Kraków Radio ESKA Google News

Nawałnice przeszły przez Małopolskę [GALERIA]

Nowy hangar w Muzeum Lotnictwa w Krakowie otwarty