Poniedziałkowa aura dała się we znaki mieszkańcom niemal całego regionu. Od wczesnych godzin porannych nad Małopolską przechodziły komórki burzowe z ulewnym deszczem, które powodowały liczne utrudnienia. Najgorzej było późnym popołudniem. Służby ratunkowe miały pełne ręce roboty, a telefony alarmowe nie przestawały dzwonić.
Strażacy w akcji. Zalane piwnice i połamane drzewa
Jak poinformował rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, mł. kpt. Hubert Ciepły, od godziny 7:30 do 20:00 strażacy odnotowali łącznie 275 interwencji. Większość zgłoszeń dotyczyła skutków intensywnych opadów – zalanych piwnic, garaży, posesji oraz niedrożnych studzienek kanalizacyjnych. Silny wiatr towarzyszący burzom łamał konary i powalał drzewa, które w wielu miejscach tarasowały drogi i chodniki, stwarzając zagrożenie dla mieszkańców i kierowców.
– W Małopolsce odnotowaliśmy wczoraj 275 interwencji do zdarzeń o charakterze atmosferycznym. Wyjeżdżaliśmy do połamanych drzew, konarów, które spadły na chodniki, na drogi dojazdowe, do zatkanych przepustów, mostków czy również wypompowywaliśmy wodę z zalanych ulic i piwnic. Najpoważniejsza sytuacja była w Krakowie i powiecie krakowskim, gdzie strażacy odnotowali ponad 200 interwencji, między innymi na ulicy Bronowickiej doszło do wyładowania atmosferycznego w wyniku czego zapalił się dach w kamienicy i nadpaliła się więźba dachowa. Oprócz pożaru mieliśmy też mnóstwo pompowań wody, między innymi w garażu w jednej z galerii krakowskiej separatory, które odciągają wodę, nie nadążały z napływem bieżącej wody. Ulica Armii Krajowej, Conrada, Radzikowskiego, cała część Bronowic przez pewien czas była całkowicie zalana, ruch samochodowy był wstrzymany, a strażacy musieli odetkać zatkane przepusty, usunąć połamane gałęzie i drzewa, które umożliwiały prawidłowe funkcjonowanie kierowcom samochodów. Na ten moment sytuacja jest stabilna – przekazał Radiu ESKA mł. kpt. Hubert Ciepły, rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Kraków najbardziej dotknięty. Interwencje w całym regionie
Zdecydowanie najtrudniejsza sytuacja panowała w Krakowie, gdzie strażacy wyjeżdżali do akcji aż 216 razy. To właśnie w stolicy Małopolski skutki nawałnicy były najbardziej odczuwalne. Mieszkańcy zgłaszali podtopienia budynków i utrudnienia komunikacyjne spowodowane przez zalane ulice.
Interwencje odnotowano jednak w całym województwie. Znaczną liczbę zgłoszeń przyjęto również w powiecie suskim (17) oraz olkuskim (11). Pozostałe zdarzenia miały miejsce w powiatach: nowosądeckim (8), miechowskim (6), wielickim (5), gorlickim (5), tatrzańskim (3), proszowickim (3) oraz tarnowskim (1).
Najważniejszą informacją jest fakt, że pomimo dużej skali zjawisk pogodowych i licznych zdarzeń, nikt nie został ranny ani poszkodowany. Jednostki straży pożarnej na bieżąco obsługiwały wszystkie napływające zgłoszenia, pracując nad usuwaniem skutków nawałnicy do późnych godzin wieczornych.
