Pogrzeb Elżbiety Zającówny w Krakowie. 7.11.2024. Aktorka spocznie na Cmentarzu Grębałów
W poniedziałek, 28 października media obiegła smutna wiadomość o śmierci cenionej polskiej aktorki Elżbiety Zającówny. Uroczystości pogrzebowe artystki podzielono na dwa dni. W dniu 6 listopada w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie odbyła się msza żałobna, w której uczestniczyła rodzina zmarłej oraz bliscy, w tym wiele osobowości świata artystycznego. Na ceremonii pojawili się m.in. Małgorzata Potocka, Zbigniew Zamachowski, Magdalena Wójcik, Janusz Józefowicz, Anna Jurksztowicz, Michał Milowicz, Jerzy Bończak, Katarzyna Butowtt, Krzysztof Szuster, Jerzy Kryszak czy Stefan Friedmann.
Centrum życia zawodowego Elżbiety Zającówny stanowiła Warszawa, ale jej rodzinnym miastem był Kraków, w którym przyszła na świat 14 lipca 1958 r. To właśnie w stolicy Małopolski aktorka spędziła pierwsze dwie dekady swojego życia, ucząc się w XII Liceumgólnokształcącego im. Cypriana Norwida na os. Kolorowym, trenując w klubie sportowym "Krakus" w Nowej Hucie i przygotowując się do zawodu w Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego.
Rodzinne miasto Elżbiety Zającówny stanie się także miejscem jej ostatniego poczynku. W czwartek 7 listopada na cmentarzu Grębałów w aktorka została pochowana w rodzinnym grobowcu.
Piękne słowa księdza podczas pogrzebu Elżbiety Zającówny. "Bóg ją objął i mówi: witaj mam dla Ciebie przygotowane mieszkanie"
Na cmentarzu Grębałów w Krakowie zgromadziły się tłumy, który towarzyszyły aktorce w ostatniej drodze. Na miejscu pojawili się mąż oraz córka aktorki, a także m.in. Ewa Wachowicz z mężem, Beata Kawka oraz Jerzy Federowicz. Wieniec żałobny przekazała ministra kultury. Ksiądz wygłosił piękne nabożeństwo, a w jego trakcie padły słowa, które z pewnością zapadną wielu osobom w pamięci.
Nasza siostra była piękna zewnętrznie i wewnętrznie. Jest także piękno duchowe, niewidoczne. Nasza siostra była też pięknym człowiekiem duchowo. Bóg ją objął i mówi: "witaj mam dla Ciebie przygotowane mieszkanie" - podsumował duchowny.
Nie żyje Elżbieta Zającówna. Z jakich ról była znana?
Elżbieta Zającówna była polską aktorką znaną bywalcom teatrów, miłośnikom kina i telewizji. Po studiach w Krakowie związała się ze stołecznym Teatrem Syrena, a następnie z innymi warszawskimi teatrami: Rampa oraz Komedia. Na ekranie zadebiutowała w komedii kryminalnej "Vabank" u boku tak cenionych nazwisk, jak Janusz Machulski, Leonard Pietraszak, Witold Pyrkosz czy Ewa Szykulska. Ogromną popularność przyniósł Zającównie również występ w filmie "Seksmisja" oraz rola Hanki Trzebuchowskiej "Matki, żony i kochanki", który w latach 90. śledziła cała Polska.