"Oszustwo na Buddę" coraz bardziej popularne. Internauci muszą być czujni
W mediach społecznościowych zasada ograniczonego zaufania to podstawa. Co do tego raczej nikt nie ma wątpliwości. Skala kreatywności oszustów nie zna granic, przez co widząc różnego rodzaju posty na Facebooku trzeba dwa razy się zastanowić, czy nie mamy do czynienia ze "scamem". W ostatnim czasie szczególnie często przez złodziei używany jest wizerunek youtubera Buddy, który słynie z organizowania różnego rodzaju konkursów dla swoich widzów.
Cyberprzestępcy postanowili użyć wizerunek Buddy organizując fałszywe konkursy. Wszystko po to, aby zdobyć dane od użytkowników lub zainstalować zainfekowane pliki na ich komputerach. W tym celu kuszą internautów atrakcyjnymi nagrodami, a gdy użyją do tego jeszcze wizerunku znanego z tego typu zabaw youtubera, stają się jeszcze bardziej wiarygodni. A to pierwszy krok do tego, by zostać oszukanym.
W ostatnim czasie oszuści propagują w internecie aplikację "kasyno online z Buddą". Po kliknięciu przycisku "zainstaluj teraz" w Google Play lub App Store, użytkownik przenoszony jest na fałszywą stronę. Tam jednak oszuści wyłudzają nasze dane, a później próbują okraść konta bankowe.
Na czym polega "oszustwo na Buddę"? Złodzieje kradną dostępy do kont bankowych
To jednak niejedyna forma oszustwa, która w ostatnim jest coraz mniej uskuteczniana przy użyciu wizerunku Buddy. W kwietniu informowaliśmy, że na Facebooku widnieją posty, w których youtuber miałby rozdawać telefony za udostępnienie i skomentowanie wpisu. W przypadku natrafienia na tego typu ogłoszenie, warto dwa razy się zastanowić, czy jest ono prawdziwe, bowiem droga do pishingu w takich sytuacjach jest naprawdę bardzo krótka.