Badania zostały opublikowane m.in. przez naukowców z portugalskiego Instytutu Medycyny Molekularnej (IMM). Dowodzą oni, że 90 proc. osób, które zachorowały na koronawirusa mają w swoim organizmie przeciwciała, które pomagają chronić przed kolejnych zakażeniem. Utrzymują się one w ciele do siedmiu miesięcy.
Nasz system odpornościowy rozpoznaje, że SARS-CoV-2 jest groźny i w odpowiedzi na to wytwarza przeciwciała, które pomagają walczyć z wirusem. Wyniki tego, przekrojowego badania pokazują klasyczny schemat z szybkim wzrostem poziomu przeciwciał w pierwszych 3 tygodniach po pojawieniu się objawów COVID-19 i jak można się spodziewać, późniejszy spadek do średniego poziomu - wyjaśnia jeden z autorów publikacji dr Marc Veldhoen.
Jak podkreślają naukowcy, we wczesnej fazie więcej przeciwciał produkują mężczyźni niż kobiety, ale różnice wyrównują się z czasem ustępowania choroby. Dodatkowo więcej przeciwciał mają ci, którzy koronawirusa przechodzili ciężko. Na ich ilość nie ma jednak wpływ wiek.
Badacze sprawdzili również, czy przeciwciała chronią przed ponownym zakażeniem COVID-19.
Choć zauważyliśmy następujący z czasem spadek ilości przeciwciał, wyniki testu sprawdzającego działanie przeciwciał pokazały silną aktywność neutralizującą wirusa utrzymującą się do siedmiu miesięcy po infekcji, w dużej populacji osób zainfekowanych wcześniej wirusem - opowiada dr Veldhoen.