- Tutaj śpię, tutaj pracuje, stąd prowadzę wykłady, także tutaj funkcjonuje. W jednym dużym pomieszczeniu znajduje się kuchnia, jadalnia, sypialnia i pokój gościnny. To jest trochę inny sposób myślenia, niż w polskiej kulturze, więc w pewien sposób przenosząc tradycje z innych krajów pokazuje, że można żyć inaczej - mówi Piotr Śliwiński.
Takie wyzwanie miało podróżnikowi wypełnić czas na okres pandemii koronawirusa, która utrudniła przekraczanie kolejnych granic i zdobywanie kolejnych szczytów. Przy okazji wychowanek Politechniki Krakowskiej odkrywa nowe horyzonty z zakresu budownictwa lądowego, które sam studiował. Pomaga pracownikom naukowym zrozumieć specyfikę mieszkania w jurcie i poddaje tą azjatycką konstrukcję szeregu badaniom.
Polecany artykuł:
- Zaczęliśmy montować mierniki, które zmierzą temperaturę, wilgotność względną, ruch powietrza, temperaturę punktu rosy. Robimy nawet pomiary dwutlenku węgla, oporu cieplnego, przewodności, paraprzepuszczalności, szczelności i akustyki. Tych parametrów jest bardzo dużo, bo przez najbliższe tygodnie będziemy mierzyli wiele czynników, które posłużą do badań dla Katedry Budownictwa Ogólnego i Fizyki Budowli na Wydziale Inżynierii Lądowej - dodaje Piotr Śliwiński.
Wyzwanie przebiega bez większych problemów od marca ubiegłego roku, ale teraz przyszła najtrudniejsza część zadania czyli okres zimowy. Jednak pan Piotr podkreśla, że po zastosowaniu odpowiedniej izolacji największe śnieżyce mu niestraszne. Podłogę zaizolował styropianem Termo Organika, natomiast ściany i sufit folią izolacyjną Aluthermo Quattro.
Pomysł budowy jurty na krakowskiej uczelni zrodził się, gdy podróżnik został zaproszony do prowadzenia wykładów na Politechnice Krakowskiej dla słuchaczy programu Executive Master of Business Administration MBA. W ramach jednego z wystąpień Piotr Śliwiński porównał nasze zwyczaje z tymi panującymi w Azji. To właśnie z tej okazji na terenie kampusu stanęła oryginalna jurta, która miała lepiej przybliżyć słuchaczom tradycje Mongolii.
Wszystkie działania Piotra Śliwińskiego można śledzić na jego stronie internetowej p82.pl
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!