Podwyżki cen biletów w Krakowie
O planowanej podwyżce cen biletów na przejazdy komunikacją miejską w Krakowie informowaliśmy jako pierwsi w lipcu. Radni szykowali rewolucję. Zniknąć miałyby m.in. bilety 20-minutowe, a w zamian pojawić miałby się przejazd 10-minuty. To jednak nie wszystko. Sporo kontrowersji wzbudzała wyższa opłata za tzw. "bilet mieszkańca" z 69 zł na 96 zł.
Polecany artykuł:
Plany Zarządu Transportu Publicznego wzbudziły wiele emocji. Mieszkańcy mocno protestowali przeciwko podwyżkom. Miasto wzrost cen postanowiło przesunąć w czasie. Jednak podwyżki są nieuniknione. Właśnie pojawiła się kolejna propozycja nowych stawek.
Podwyżki cen biletów na komunikację miejską w Krakowie
Zmiany mają objąć wszystkie rodzaje biletów komunikacji miejskiej. W zamian za bilet jednoprzejazdowy (50-minutowy) za 4,60 zł, obowiązywać ma bilet jednoprzejazdowy (60-minutowy) za 6,60 zł. Bilet 20-minutowy za 3,40 zł, po zmianach będzie kosztował 4 zł. Z kolei 90-minutowy bilet kosztowałby – tak jak we wcześniejszych propozycji – o 2 zł więcej – 8 zł.
Wzrośnie też cena za "bilet mieszkańca". Tutaj radni są nieugięci. Zamiast 69 zł zapłacimy 96 zł.
Dotychczasowa cena była zdecydowanie najniższą wśród wszystkich dużych polskich miast. Jednak pandemia koronawirusa sprawiła, że miasta nie stać na utrzymanie stawki w niezmienionej formie - czytamy w komunikacie miasta.
Radni zaznaczają również, że cena za bilet mieszkańca jest podobna do tych, które obowiązują w innych metropoliach. Przykładowo w Warszawie zapłacimy 98 zł, w Łodzi 96 zł, a we Wrocławiu 90 zł.
Nowością wobec propozycji z lipca tego roku jest uwzględnienie pomysłu części radnych, by do taryfy wprowadzić bilet półroczny na wszystkie linie, w cenie 469 zł (w przeliczeniu na miesiąc koszt takiego biletu wyniósłby 78 zł).
Podwyżki cen biletów na komunikację miejską w Krakowie: od kiedy?
Wszystkie te założenia są konsekwencją znacznie mniejszych niż wcześniej zakładano wpływów z biletów. Pandemia koronawirusa przyczyniła się do zmniejszonego zainteresowania mieszkańców transportem zbiorowym (liczba pasażerów zmniejszyła się obecnie dziesięciokrotnie). Zaproponowane rozwiązania mają na celu zapewnienie działania komunikacji miejskiej po ustaniu epidemii. Przykładowo: tygodniowe wpływy z biletów w szczycie pandemii były mniejsze o ok. 7,4 mln zł - czytamy w komunikacie.
Projekt uchwały w sprawie podwyżek został przekazany radnym miejskim. Jeśli ci go przegłosują, to wejdzie w życie 1 grudnia br.