Co wydarzyło się w Zakopanem?
Do zdarzenia, które opisuje „Tygodnik Podhalański” miało dojść w środę, 8 lutego w hotelu Radisson. Gazeta poinformowała, że zachowanie burmistrza Zelowa, Tomasza Jachymka oraz innych gości było co najmniej nie na miejscu.
- „Popili i zaczepiali młode dziewczyny” (…). Dzień później w jednym z czterech wynajętych przez nich pokoi przez pół godziny, wbrew jego woli, przetrzymywali kelnera z hotelowej obsługi. Barman, Ukrainiec, poszedł do nich z colą. Później zszedł na dół i mówił w recepcji, że ci goście zamknęli mu drzwi. Nie mógł wyjść z pokoju i był tak jakby przetrzymywany – czytamy w „Tygodniku Podhalańskim”.
Barman poinformował także, że w pokoju był biały proszek przypominający narkotyki oraz broń. Goście mieli namawiać go, żeby wrócił do pokoju z alkoholem i „którąś z dziewczyn”.
Zachowanie gości było na tyle podejrzane, że zdecydowano o wezwaniu policji, która faktycznie przybyła na miejsce. W sprawie zdarzenia kontaktowaliśmy się z hotelem, w którym przebywali wówczas goście.
- Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych Gości i członków zespołu jest dla nas najwyższym priorytetem. W dniu 8 lutego w Radisson Blu Hotel & Residences, Zakopane, doszło do incydentu z niesfornymi Gośćmi, podczas którego do hotelu została wezwana policja w celu opanowania sytuacji. W pełni współpracujemy z policją i dziękujemy jej za profesjonalne rozwiązanie incydentu bez szkody dla Gości i członków zespołu – informuje szefostwo hotelu Radisson.
Tomasz Jachymek wydał także oświadczenie w mediach społecznościowych za pośrednictwem profilu gminy Zelów.
- Opisywane przez ww. Tygodnik (czyt. "Tygodnik Podhalański") zdarzenia, a w szczególności przywoływana broń, biały proszek i przetrzymywanie osób nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, co potwierdza fakt, iż wobec mnie nie toczy się jakiekolwiek postępowanie karne, czy cywilne prowadzone przez policję, prokuraturę czy jakąkolwiek inną instytucję, która mogłaby mi zarzucić dokonywanie jakichkolwiek pozaprawnych i nielegalnych działań – czytamy.
Burmistrz Jachymek poinformował także, że jego zdaniem padł ofiarą próby „politycznego ataku i wykreowania sensacji”.