Spis treści
Postój w Strefie Płatnego Parkowania w Zakopanem. Tak prezentują się ceny
W Zakopanem obowiązuje Strefa Płatnego Parkowania, podzielona na podstrefy A, B, C i D. Parkowanie w mieście jest płatne od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00–21:00, darmowy postój obowiązuje w weekendy i święta. Dla osób spoza Zakopanego stawki nie są najniższe i wynoszą od 3 zł za 30 minut do 6 zł za pierwszą godzinę w podstrefie A, odpowiednio wyższe w B, C i D – np. w D: 6,40 zł za godzinę, trzecia godzina 9 zł. Za drugą i trzecią godzinę opłaty rosną stopniowo, a od czwartej godziny stawki w A, B i C spadają do 5-6 zł za każdą kolejną godzinę.
Zakopiańczycy posiadający Kartę Mieszkańca otrzymali od miasta znacznie lepsze warunki. Pierwszy postój w Strefie Płatnego Parkowania jest bez opłat (60 minut dwa razy dziennie lub 120 minut raz dziennie w strefach A‑C), a po tym płacą znacznie niższe stawki – np. w A: druga godzina 3,00 zł, trzecia 3,50 zł, dalsze 3,00 zł za godzinę. Opcja płatności dostępna jest zarówno w parkomatach, jak i aplikacjach mobilnych, co znacznie ułatwia obsługę SPP. W przypadku braku biletu kara wynosi 200 złotych, jednak jeśli zostanie opłacona w ciągu trzech dni od wystawienia mandatu, wówczas spada do 120 złotych.

Czym są pomarańczowe koperty w Zakopanem? Tak miasto dba o mieszkańców
W centrum Zakopanego pojawiły się tzw. pomarańczowe koperty – specjalnie oznaczone miejsca postojowe zarezerwowane wyłącznie dla lokalnych mieszkańców i mieszkanek, którzy posiadają Zakopiańską Kartę Mieszkańca z aktywnym abonamentem „Zakopiańczyk”. Znajdują się one w strategicznych punktach miasta – przy urzędach, sądach, ZUS-ie i bankach – i mają umożliwiać szybki, rotacyjny postój przez maksymalnie 60 minut, niezbędny np. przy załatwianiu formalności. Po upływie godziny trzeba opuścić miejsce lub uiścić opłatę w parkomacie, wpisując numer rejestracyjny pojazdu przypisany do karty i pobierając bilet parkingowy.
Za nieuprawnione parkowanie na pomarańczowej kopercie w Zakopanem grozi mandat do 300 zł – dotyczy to głównie turystów i turystek oraz osób spoza Zakopanego, którzy ignorują oznaczenia. Wprowadzenie tego rozwiązania ma chronić interesy mieszkańców i mieszkanek miasta w sezonie turystycznym, kiedy dostęp do miejsc parkingowych w ścisłym centrum bywa bardzo utrudniony, co negatywnie odbija się na zakopiańczykach.
Mieszkańcy Podhala oburzeni postojami tylko dla zakopiańczyków
O ile mieszkańcy i mieszkanki Zakopanego nie muszą przejmować się wzrostem cen biletów za parkowanie, o tyle osoby mieszkające w ościennych miejscowościach, takich jak Poronin czy Kościelisko, nie zostali objęci zniżkami i czują się pokrzywdzeni, ponieważ w mieście bywają niemal codziennie. W rozmowie z nami wskazują, jak bardzo obciążająca jest dla nich konieczność opłacania parkingów, które wynoszą ich bardzo dużo i nie ukrywają, że w ich opinii to zwyczajnie niesprawiedliwe.
— Zakopane to nie tylko miasto i gmina, to również miasto powiatowe, gdzie swoje siedziby ma wiele urzędów oraz instytucji, które jako mieszkaniec powiatu muszę odwiedzać. W związku z tym czuję się niesprawiedliwie potraktowany, bo muszę płacić tyle ile turysta, a tym turystą nie jestem. Przyjeżdżam tutaj również w celach zawodowych tak jak wiele innych mieszkańców powiatu — powiedział nam mieszkaniec Poronina.