Pożar w Wieliczce. Z magazynu papieru zostały zgliszcza
W środę, 28 grudnia po godzinie 16 doszło do pożaru magazynu papieru w Wieliczce przy ul. Stromej. Ogień zajął cały budynek - o wymiarach 50x50 metrów, wysoki na 8 metrów. Na miejscu pracowało ponad 70 strażaków z 23 zastępów. Akcja była utrudniona - podczas gaszenia pożaru hala zawaliła się. Nikt nie został ranny.
Na pomoc pogorzelcom z Wieliczki. Ogień strawił dorobek ich życia
W wyniku pożaru (przyczyny nie są jeszcze znane) spłonęły hale produkcyjne firmy RUKARBUD, gdzie produkowano rury szalunkowe oraz magazynowano papier. Przedsiębiorstwo było prowadzone przez rodzinę z Wieliczki od 29 lat.
Nieznana jest jeszcze dokładna wartość poniesionych strat. "Są tak ogromne, że nie sposób ich zliczyć - sięgają dziesiątek milionów złotych" - czytamy w opisie zbiórki. Wiadomo jednak, że w halach znajdowały się materiały i maszyny warte kilka milionów złotych, a także samochody i prywatne zasoby rodziny.
Sama (właścicielka - przyp.red.) od zawsze w cichości serca pomagała wszystkim dookoła. Zawsze, gdzie ktoś potrzebował jakiejkolwiek pomocy, to Ona już tam była i dzieliła się tym co miała. Teraz to Ona potrzebuje naszej pomocy (...) To, co możemy dla Niej zrobić, to odwdzięczyć się za Jej dobro, za to, że sama dzieliła się wszystkim, co miała z tymi, którzy nie mieli nic - czytamy w opisie zbiórki.
Rodzina poszkodowanych utworzyła zbiórkę na platformie zrzutka.pl, której celem jest zebranie 100 tys. zł na lepszy start dla pogorzelców.