Szpital Narutowicza

i

Autor: Zygmunt Put, Wikimedia Commons

Wiadomości

Pracownicy Szpitala im. Narutowicza bronią dyrektorki. Mariola Marchewka pozostanie na stanowisku?

2025-03-26 17:49

Pracownicy Szpitala Miejskiego im. Gabriela Narutowicza wystosowali list otwarty do prezydenta Krakowa, w którym wyrażają pełne poparcie dla działań dyrektor placówki Marioli Marchewki, która według doniesień medialnych ma w najbliższych dniach stracić stanowisko. Informacjom tym zaprzecza wiceprezydent Stanisław Kracik. "W tej sprawie dyrektor Mariola Marchewka jest chroniona prawem i umową. Z całą pewnością dementuję to, jakoby miała przestać pełnić funkcję dyrektora do końca miesiąca" - powiedział. "Jako radni jesteśmy zgodni, że wedle naszej oceny pani dyrektor przez rok się nie sprawdziła" - mówiła w rozmowie z Radiem ESKA przewodniczącą Komisji Zdrowia i Uzdrowiskowej Alicja Szczepańska.

Kraków. Pracownicy Szpitala im. Narutowicza bronią dyrektorki. Wystosowali list otwarty

W środę, 26 marca pracownicy Szpitala Miejskiego im. Gabriela Narutowicza w Krakowie wystosowali list otwarty do prezydenta Aleksandra Miszalskiego. Pismo dotyczy ostatnich doniesień medialnych. Zgodnie z nimi stanowisko dyrektora placówki ma stracić Mariola Marchewka, która szpitalem zarządza od kwietnia 2024 roku. Niedawno informowaliśmy o fatalnej sytuacji finansowej placówki, której zadłużenie wynosi ok. 160 mln złotych. Pracownicy w liście otwartym zaznaczają jednak, że dyrektorka  nie ponosi odpowiedzialności za „tragiczną sytuację finansową”.

Długi są efektem złego zarządzania poprzedniej administracji. Od prawie roku, kiedy funkcję dyrektora objęła Pani Mariola Marchewka, wspólnie staramy się uratować szpital przed upadłością. Podejmowane działania już przynoszą efekty. Zadłużenie nie rośnie, spłacane są zobowiązania, a szpital cieszy się niesłabnącą renomą wśród mieszkańców Krakowa. To zasługa nie tylko zespołu, ale przede wszystkim dyrektor Marioli Marchewki. My, niżej podpisani, pragniemy jednoznacznie wyrazić nasze pełne poparcie dla Dyrektor Marchewki oraz stanowczy sprzeciw wobec medialnej nagonki, która od tygodni pojawia się w mediach. Powielane informacje dotyczące pracy i funkcjonowania szpitala są zwykłym, nieuzasadnionym szczuciem niepopartym faktami. Podczas zaledwie rocznej pracy Dyrektor wykazała się skutecznością i zaangażowaniem. Dzięki jej działaniom szpital stopniowo odzyskuje stabilność ekonomiczną, pozwalającą na codzienne funkcjonowanie – czytamy w treści pisma.

Pracownicy Szpitala im. Narutowicza dodają, że dyrektorka sprowadziła do placówki „wybitnych specjalistów medycznych”, których wiedza miała przyczynić się do jakości świadczonych usług, a także bezpieczeństwa pacjentów.

Podkreślamy, że stabilność zarządzania oraz kontynuacja i rozwój obecnej strategii są kluczowe dla dalszego rozwoju naszej placówki. W ubiegłym tygodniu zakończył się kluczowy dla szpitala proces przyznawania akredytacji. Z wstępnych informacji wynika, że Szpital Narutowicza przeszedł pozytywnie ten proces. To w obliczu tak trudnej sytuacji finansowej sukces, którego nikt nie jest w stanie podważyć. Krytyczne głosy niektórych radnych, nieznających dokładnie funkcjonowania szpitala, są dla nas szczególnie bolesne. Oceniając, iż przygotowany plan naprawczy pozwoli na zachowanie bezpieczeństwa medyczne9 mieszkańców Krakowa oraz redukcję zadłużenia, apelujemy o wspólne działania w celu stabilizacji sytuacji szpitala. Konieczne jest podjęcie szybkich decyzji dotyczących pożyczki oraz przecięcia spekulacji personalnych. Podkreślamy, że odwołanie Pani Marioli Marchewki nie jest rozwiązaniem prowadzącym do stabilności. Zmiany w kierownictwie mogą skutkować odpływem kluczowej kadry do innych placówek medycznych – informuje personel.  

Zapytaliśmy o dalsze losy Szpitala im. Narutowicza, plan naprawczy, a także o możliwość zwolnienia ze stanowiska dyrektorki placówki Marioli Marchewki.

Szpital Narutowicza zostanie i będzie szpitalem. Musimy wspólnymi siłami wyprowadzić go z kryzysu, w jaki popadł. Pierwszy plan naprawczy przeczytałem dość dokładnie. Jestem świadom nie tylko jego braków, ale także i pewnych niezręczności, które tam się pojawiły. Dostaliśmy wczoraj ponad 90-stronnicowy plan numer dwa, wersję poprawioną. Ta pierwsza część, informacyjno-statystyczna pozostała taka sama, natomiast ta druga jest sformułowana inaczej. Dopóki nie potwierdzimy tego w kryterium wiarygodności, to trudno wskazać, że ten plan zostanie zaakceptowany. Kluczową sprawą jest to, czy te założenia wychodzenia na prostą finansowo i harmonogram oddłużania szpitala jest wykonalny. Musimy to jeszcze zweryfikować dlatego, że są tam przyjęte pewne założenia związane ze wzrostem liczby porad, operacji, poprawy procedur – to wymaga lektury. Nie chciałbym oceniać niczego, nie zapoznawszy się w pełni z planem. W tej napiętej sytuacji byłoby to co najmniej nieodpowiedzialne – skomentował wiceprezydent Stanisław Kracik.

Czy Mariola Marchewka straci stanowisko do końca tego miesiąca?

Nie mogę tego potwierdzić. Nie znam źródeł tej informacji. Wiem na pewno, że nie ma takiej opcji, aby przestała pełnić swoją funkcję do końca miesiąca znając kontrakt, jaki dyrektor ma zawarty z miastem. Zasady wypowiedzenia umowy kontraktowej są bardzo jasno określone. W tej sprawie dyrektor Marchewka jest chroniona prawem i umową. Z całą pewnością dementuję to, jakoby miała przestać pełnić funkcję dyrektora do końca miesiąca – dodał.

O przyszłość placówki pytaliśmy także przewodniczącą Komisji Zdrowia i Uzdrowiskowej Rady Miasta Krakowa Alicję Szczepańską. Podczas środowej sesji radni zajmą się rezolucjami ws. kontroli NIK i RIO w szpitalu.

Jeżeli chodzi o sam szpital. Radnym przekazano plan naprawczy. Nie spełniał on jednak kryteriów planu naprawczego. Przygotowano zatem plan naprawczy do planu naprawczego, który także nie spełnia kryteriów. Szpital nie ma pomysłu na to, w jaki sposób ograniczyć wymagalne długi i przejść do zbierania i zwiększania aktywów. Kontrola ze strony NIK-u ma wykazać rzeczy, których z przyczyn również braku możliwości i kompetencji nie wykazała kontrola nadzoru właścicielskiego UMK – powiedziała.

Co dalej z dyrektor Mariolą Marchewką?

Decyzja należy do prezydenta, który zarządza kwestiami kadrowymi. Jako radni jesteśmy zgodni, że wedle naszej oceny pani dyrektor przez rok się nie sprawdziła. Uważam, że prezydent powinien zdać sobie sprawę z tego, że każdy miesiąc zwłoki w braku pozyskania biznesmena, który rozwiąże pewne krytyczne sytuacje skutkuje wzrostem długu. Nie jesteśmy w stanie powiększać go co miesiąc o pół miliona złotych, bo w końcu będziemy musieli zamknąć szpital. Jako radni działamy w interesie wszystkich mieszkańców. To byłaby największa porażka, zamknięcie jednego z dwóch szpitali miejskich – oceniła.

Poniżej przytaczamy pełną treść listu otwartego pracowników Szpitala im. Narutowicza do prezydenta Krakowa.

Panie Prezydencie,

z ogromnym zaniepokojeniem przyjmujemy medialne informacje o planach odwołania ze stanowiska Dyrektor Szpitala im. Gabriela Narutowicza Marioli Marchewki. Jak wszyscy wiemy Szpital zmaga się z poważnymi probierniami finansowymi. Zadłużenie placówki sięga około 160 milionów złotych, co skutkuje m.in. egzekucjami komorniczymi i blokadą konta szpitala przez 131 komorników. Jednak zwracamy uwagę, że obecna tragiczna sytuacja finansowa nie jest winą obecnej dyrekcji placówki. Długi są efektem złego zarządzania poprzedniej administracji. Od prawie roku, kiedy funkcję dyrektora objęła Pani Mariola Marchewka, wspólnie staramy się uratować szpital przed upadłością. Podejmowane działania już przynoszą efekty. Zadłużenie nie rośnie, spłacane są zobowiązania, a szpital cieszy się niesłabnącą renomą wśród mieszkańców Krakowa. To zasługa nie tylko zespołu, ale przede wszystkim dyrektor Marioli Marchewki.My, niżej podpisani, pragniemy jednoznacznie wyrazić nasze pełne poparcie dla Dyrektor Marchewki oraz stanowczy sprzeciw wobec medialnej nagonki, która od tygodni pojawia się w mediach. Powielane informacje dotyczące pracy i funkcjonowania szpitala są zwykłym, nieuzasadnionym szczuciem niepopartym faktami. Podczas zaledwie rocznej pracy Dyrektor wykazała się skutecznością i zaangażowaniem. Dzięki jej działaniom szpital stopniowo odzyskuje stabilność ekonomiczną, pozwalającą na codzienne funkcjonowanie.

Dyrektor Marchewce udało się przyciągnąć do szpitala wybitnych specjalistów medycznych, których wiedza i doświadczenie bezpośrednio przyczyniły się do wzrostu jakości świadczonych usług oraz bezpieczeństwa pacjentów.Równie ważne jest dla nas, be Dyrektor cieszy się zaufaniem oraz szacunkiem zespołu szpitalnego. Jej otwartość na dialog, zdolności mediacyjne oraz dbałość o atmosferę pracy zaowocowały stworzeniem środowiska sprzyjającego współpracy i efektywności. Podkreślamy, że stabilność zarządzania oraz kontynuacja i rozwój obecnej strategii są kluczowe dla dalszego rozwoju naszej placówki. W ubiegłym tygodniu zakończył się kluczowy dla szpitala proces przyznawania akredytacji. Z wstępnych informacji wynika, że Szpital Narutowicza przeszedł pozytywnie ten proces. To w obliczu tak trudnej sytuacji finansowej sukces, którego nikt nie jest w stanie podważyć.

Krytyczne głosy niektórych radnych, nieznających dokładnie funkcjonowania szpitala, są dla nas szczególnie bolesne. Oceniając, iż przygotowany plan naprawczy pozwoli na zachowanie bezpieczeństwa medyczne9 mieszkańców Krakowa oraz redukcję zadłużenia, apelujemyy o wspólne działania w celu stabilizacji sytuacji szpitala. Konieczne jest podjęcie szybkich decyzji dotyczących pożyczki oraz przecięcia spekulacji personalnych.

Podkreślamy, że odwołanie Pani Marioli Marchewki nie jest rozwiązaniem prowadzącym do stabilności. Zmiany w kierownictwie mogą skutkować odpływem kluczowej kadry do innych placówek medycznych.

Gdzie krakowianie i krakowianki lecą na Wielkanoc? Ryanair podał najpopularniejsze destynacje

MENTZEN MOŻE WYPRZEDZIĆ NAWROCKIEGO!