Prezydent Miszalski w kampanii wyborczej obiecał bilet MPK za złotówkę dziennie. Radni: "oszukał studentów"

2025-12-09 11:03

W Krakowie wciąż nie opadły emocje po zapowiedzianych przez prezydenta Aleksandra Miszalskiego podwyżce cen biletów na komunikację miejską. Poruszenie jest równie duże, co zapowiedziane podwyżki, które sięgają nawet 30 proc. Na fali tych podwyżek część krakowskich radnych przypomniało prezydentowi, że podczas kampanii wyborczej obiecał studentom i studentkom bilet całoroczny za 365 zł. Ten jednak ma ostatecznie wynieść znacznie więcej, na co ostro zareagowali radni z PiS i Krakowa dla Mieszkańców.

MPK Kraków

i

Autor: Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie/ Materiały prasowe

Podwyżki cen biletów MPK w Krakowie. Wkrótce drugie czytanie projektu uchwały

Zapowiedziane podwyżki cen biletów na komunikację miejską, to obok budowy trasy S7 Kraków–Myślenice i Strefy Czystego Transportu temat, który rozpala mieszkańców i mieszanki Krakowa. I trudno się dziwić. Według zapowiedzianych przez prezydenta Aleksandra Miszalskiego zmian podwyżki za bilety czasowe, jak i okresowe wzrosną o nawet 30–40 proc. Pierwsze czytanie projekty uchwały odbyło się już podczas sesji Rady Miasta Krakowa i wzbudziło ogromne emocje wśród radnych. Drugie czytanie odbędzie podczas sesji RMK w środę, 17 grudnia.

Miał być bilet całoroczny dla studentów za 365 zł. Będzie znacznie drożej

Oprócz podwyzej cen biletów, jedną z nowości miało być wprowadzenie biletu całorocznego dla studentów i studentek w Krakowie. Miał kosztować 365 zł, czyli złotówkę za jeden dzień. Pomysł ten znalazł się w kampanii wyborczej prezydenta Aleksandra Miszalskiego, kiedy ubiegał się o swój urząd. Tymczasem w zaproponowanych przez niego zmianach w kwestii biletów MPK taki pomysł rzeczywiście się pojawił, jednak jego cena różni się od tej zapowiadanej podczas kampanii i ostatecznie ma wynieść 470 zł.

Kraków Radio ESKA Google News

Radni domagają się od prezydenta Miszalskiego realizacji obietnicy wyborczej

Sprawa różnicy ceny całorocznego biletu studenckiego na MPK nie przeszła bez echa, a radni z PiS i Krakowa dla Mieszkańców domagają się od prezydenta Aleksandra Miszalskiego realizacji obietnicy. Rafał Nowak z klubu Łukasza Gibały przypomina, że prezydent w trakcie kampanii społecznej "wielokrotnie i z pełnym przekonaniem obiecywał roczny bilet komunikacji miejskiej dla studentów za 365 zł, a obietnica ta była prezentowana jako realna, policzona i gotowa do wdrożenia". Radny Michał Ciechowski z PiS w związku z tym złożył poprawkę do projektu, w której zaproponował, aby cena tego biletu została zmieniona z 470 zł na 365 zł, czyli tak, jak zapowiadał prezydent.

W tej sprawie interpelację złożył radny Rafał Nowak z klubu Krakowa dla Mieszkańców. Zawarł w niej serię pytań do prezydenta Miszalskiego, mającą na celu wyjaśnienie, dlaczego wycofał się z tak ważnej dla krakowianek i krakowian obietnicy wyborczej. Radny pyta również, czy prezydent ma zamiar wrócić do zapowiadanej przez siebie kwoty biletu rocznego dla studentów.

— Szanowny Panie Prezydencie, w kampanii wyborczej wielokrotnie i z pełnym przekonaniem obiecywał Pan roczny bilet komunikacji miejskiej dla studentów za 365 zł. Obietnica ta była przez Pana prezentowana jako realna, policzona i gotowa do wdrożenia. Tymczasem obecnie proponuje Pan cenę 470 zł, czyli o ponad 100 zł więcej niż deklarował Pan publicznie. W związku z tym zwracam się z serią pytań, na które mieszkańcy Krakowa, a zwłaszcza młodzi wyborcy, którym tę obietnicę Pan składał, mają pełne prawo oczekiwać jasnych odpowiedzi.  Dlaczego nie dotrzymał Pan jednej ze swoich najgłośniejszych obietnic wyborczych i oszukał studentów? — czytamy w interpelacji.

— Proszę doprecyzować, czy: nie zapoznał się Pan z budżetem miasta przed złożeniem tej deklaracji, dopiero teraz odkrył Pan dane finansowe, które powinien Pan znać jeszcze w trakcie kampanii, czy może od początku wiedział Pan, że obietnica za 365 zł jest nierealna, lecz mimo to użył jej Pan do zdobycia poparcia? Czy zamierza Pan w ogóle wrócić do kwoty 365 zł, czy mieszkańcy powinni uznać, że ta obietnica była od początku tylko elementem zbijania kapitału politycznego? — pada jedno z pytań do prezydenta Miszalskiego.

Protest przeciwko wariantom trasy S7 pod siedzibą GDDKiA w Krakowie:

Kraków Radio ESKA Google News
Choinka na krakowskim Rynku rozbłysła