Pacjenci dializ z ulicy Kieleckiej w Krakowie dostali ostatnią szansę. Narodowy Fundusz Zdrowia zgodził się rozpatrzeć wniosek od kierownictwa stacji DaVita na refundację dializ dla stu pacjentów. Część z nich miałaby zostać skierowana na Kielecką ze Szpitala Uniwersyteckiego. Tamtejsza stacja dializ po przeprowadzce z ulicy Kopernika do Prokocimia ma mniej maszyn do dializy. Ich liczba spadła z 35 do 22. W skutek tego obecnie dializuje się pacjentów na cztery zmiany. Ostatnia zaczyna się o godzinie 22:00 a kończy o 2:00. Propozycja stacji z Kieleckiej ma w tym pomóc.
Fundusz kontraktuje płacenie dla pacjentów tutaj dializowanych. Przejmuje się wszystkich pacjentów, którzy mieszkają w centrum Krakowa do ilości stu, bo taka ilość pacjentów może być w tej stacji dializowana i fundusz wtedy wyraża zgodę na płacenie za leczenie tych pacjentów. Wszyscy wygrywają - mówi kierownik stacji z Kieleckiej Doktor Andrzej Kraśniak.
Propozycja padła podczas spotkania dyrekcji małopolskiego NFZ z pacjentami. Ci drudzy liczyli na to, że spotkanie będzie miało na celu umożliwienie im dalszego dializowania się w centrum miasta. Prawda okazała się inna.
Przyszliśmy tu w innym celu. Żeby zaproponować państwu indywidualne rozwiązania, jeśli chodzi o tych pacjentów, którzy jeszcze nie wybrali innej stacji dializ. Chcieliśmy w ten sposób Państwu pomóc, natomiast my nie mamy takiej możliwości, żeby państwu powiedzieć, że będzie finansowanie, bądź nie będzie finansowania - tłumaczyła pacjentom Dyrektorka małopolskiego NFZ do spraw służb mundurowych Agnieszka Pietraszewska-Macheta.
Do tej pory NFZ stał na stanowisku, że utrzymywanie dodatkowej ambulatoryjnej stacji dializ oprócz czterech przyszpitalnych (w szpitalach Żeromskiego i Rydygiera w Nowej Hucie oraz Dziecięcym i Uniwersyteckim w Prokocimiu) jest nieopłacalne i niekonieczne. NFZ nie wiedział jednak, że Szpital Uniwersytecki będzie miał inną sytuację po przeniesieniu się do Prokocimia. Ze względu na te nowe okoliczności kierownictwo zgodziło się ponownie rozpatrzeć sprawę na wniosek stacji z Kieleckiej.
NFZ wprawdzie zobowiązał się, że rozpatrzy pismo stacji w ciągu dwóch tygodni. Nie zagwarantował jednak, że rozpatrzy je pozytywnie. W tak zwanym międzyczasie, stacja DaVita będzie dalej dializowała pacjentów, którzy nie znaleźli miejsc w innych stacjach, mimo że formalnie została zamknięta 29 lutego. Obecnie takich pacjentów jest siedemnastu.