Taką nietypową interwencję odnotowali w środę miejscy strażnicy podczas rutynowej kontroli na ulicy Stradomskiej.
Strażnicy dostrzegli, że coś najprawdopodobniej z identyfikatorem jest nie tak. Kiedy przewożący pasażerów był już sam to podeszli, zweryfikowali to zobaczyli, że jest dziwny: został wydany przez Papę Smerfa - mówi Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej.
Identyfikator okazał się artystyczną ozdobą pojazdu.
Co prawda miał on zapis, że jest to pewien wyraz artystyczny. Od razu wskazywał, że nie jest to ten prawdziwy. W porządku, ale jednak poruszał się meleks po obrębie parku kulturowego bez stosownego i wydanego przez miasto identyfikatora.
Żartowniś zgrywał Ważniaka, a okazał się Ciamajdą. Czy będzie mu do śmiechu - nie wiadomo. Sprawą zajmuje się policja.