Flyball to jedyny sport drużynowy dla psów. Do Polski przywędrował ze Stanów Zjednoczonych. Dyscyplinę zapoczątkował Kalifornijczyk Herbert Wagner, który w latach 70. wynalazł wyrzutnię piłek tenisowych.
- W drużynie startują cztery psy, a dwa są w rezerwie. Pies ma zostać wypuszczony z rąk swojego przewodnika, przeskoczyć przez cztery przeszkody i dobiec do boksu. Piłka jest uwalniana, gdy piec naskoczy przednimi łapami na ten boks. Potem wraca z piłką przez cztery przeszkody i musi zmienić się najlepiej nos w nos ze swoim następcą z drużyny - tłumaczy Maria Sołonczak, trenerka krakowskiego klubu Synergy Flyball Team.
Widownia w Krakowie dopisała. Kibice chętnie dopingowali drużyny, a niektórzy myśleli nawet o zapisaniu swoich psów na treningi flyball’a.
- Byliśmy ciekawi, co się będzie tutaj działo, więc przyszliśmy. Pogoda też sprzyja, a sam sport jest bardzo ciekawy. Sami mamy psa - Bordera, więc byłem ciekawy, jak wyglądają takie treningi. Szukamy różnych psich aktywności i chciałem zobaczyć, jak takie sporty wyglądają na żywo - mówią kibice.
Krakowska drużyna ogłasza jesienny nabór do Synergy Flyball Team. Najbliższe pokazy i sparingi, podczas których będzie można dowiedzieć się więcej o dyscyplinie, odbędą się 10 września w Węgrzcach w gminie Zielonki.