Spis treści
Szpital Uniwersytecki w Krakowie z rewolucyjnym systemem żywienia pacjentów
Szpital Uniwersytecki jest pierwszą placówką w Małopolsce i jedną z nielicznych w kraju, która wprowadziła takie udogodnienie dla pacjentów. Pilotaż daje możliwość co najmniej 1,3 tys. pacjentom szpitala – zarówno w nowej siedzibie w Prokocimiu, jak i w starych budynkach przy ul. Kopernika – możliwość wyboru tego, co zje na obiad w ramach przepisanej diety. Diet w szpitalu jest 13, a w każdej są zazwyczaj dwa dania do wyboru. Hospitalizowany danego dnia lub jeśli wie, że pozostanie w szpitalu dłuższy czas, wskazuje posiłki na cały tydzień. Dietetyczka kliniczna Marta Gunia podkreśliła, że są to diety zdrowe i różnorodne, np. bezglutenowe, bezlaktozowe, ubogoresztkowe i lekkostrawne. Ze względów zdrowotnych jest w nich mniej soli, są mniej pikantne. Możliwość wyboru dań dotyczy tylko obiadów. Dostarcza je firma cateringowa, która realizuje wytyczne szpitalnego działu jakości usług medycznych oraz dietetyków. Stawka dzienna na osobę wynosi 54 zł.
— Pacjent dostaje konkretną dietę i wybiera sobie zestaw pierwszy albo drugi — powiedziała w środę dziennikarzom dietetyczka kliniczna Marta Gunia. — Pacjenci wybierają to, co lubią i chętnie zjadają to, co nie jest im narzucone z góry. Posiłki są zbilansowane. Na Oddziale Diabetologii np. bardzo liczymy węglowodany — wyjaśniła dietetyczka.

Szpital Uniwersytecki w Krakowie przykłada dużą wagę do żywienia pacjentów
Dyrektor szpitala Marcin Jędrychowski podkreślił, że placówka dużą wagę przykłada do żywienia i systematycznie stara się je uatrakcyjniać. Jego zdaniem pacjent często czuje się pozbawiony kontroli. To lekarze decydują o leczeniu, cały dzień podporządkowany jest określonym procedurom.
— Jedzenie jest istotnym elementem zdrowienia — zauważył dyrektor szpitala Marcin Jędrychowski. — W takiej rzeczywistości możliwość wyboru posiłku staje się czymś znacznie większym niż tylko decyzją, co dziś zjem. To moment, w którym pacjent odzyskuje poczucie sprawczość i realnego wpływu na swoją codzienność — ocenił Jędrychowski.
Pacjenci Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie chwalą przygotowywane posiłki
Chorzy są zadowoleni z jadłospisu. Nie kryją zaskoczenia składnikami w danym posiłku. Dziwi ich np. sernik przygotowany na erytrolu, czyli na słodziku, a nie na tradycyjnym cukrze.
— Kiedy mnie przyjęto, byłem bardzo zaskoczony możliwością wyboru. Podoba się mi to. Jest jak w restauracji. Miałem swoje przyzwyczajenia żywieniowe. Teraz tutaj jem inaczej, ale to są bardzo smaczne posiłki — powiedział pan Krzysztof hospitalizowany na Oddziale Diabetologii.