Głośny transfer i oficjalne pożegnanie
"Dziękujemy za niesamowite osiem lat. Wszystkiego najlepszego na przyszłość, Lewy" – napisał na Twitterze klub Bayern Monachium. Teraz Lewandowski będzie kontynuował swoją karierę w Hiszpanii – na Camp Nou. Z okazji przenosin, po tournee Barcelony po USA, Lewandowski przyjechał do Monachium i pożegnał się z kolegami z boiska stawiając również na podarunki i to wcale nie skromne. Pożegnał się także osobiście z dyrektorem generalnym Oliverem Kahnem, dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem oraz ze sztabem trenerskim.
Luksusowe i wyjątkowe podarunki
Niemieccy dziennikarze codziennej gazety "Bild" dotarli do informacji, że Robert Lewandowski podarował swoim kolegom wyjątkowe i kosztowne prezenty. Każdy z nich dostał od Roberta luksusowego szampana Armand de Brignac, który potocznie nazywany jest „Asem pikowym”. Jedna butelka tego szczególnego trunku kosztuje około 2 tysięcy złotych. Do prezentu dołączone było też pudełko ze zdjęciami z ostatnich lat.