Rok temu walczył o życie. Dziś kot Panduś świętuje rocznicę w nowym domu [GALERIA]

2025-12-01 13:26

Kot Panduś, którego tragiczną historią w listopadzie 2024 roku żyła cała Polska, ma powody do świętowania. Dokładnie rok po dramatycznych wydarzeniach, które niemal kosztowały go życie, zwierzak celebruje pierwszą rocznicę w nowym, kochającym domu. Jego historia to symbol niezwykłej woli walki i dowód na to, że nawet po największej traumie można odnaleźć szczęście.

  • W Krakowie mężczyzna skatował kota Pandusia za zjedzenie boczku; zwierzęciem w stanie krytycznym zajęło się Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (KTOZ).
  • Po długim leczeniu kot wyzdrowiał i rok po zdarzeniu znalazł nowy dom, w którym świętuje rocznicę ocalenia.
  • Sprawca otrzymał karę grzywny i 10-letni zakaz posiadania zwierząt, jednak KTOZ zapowiada odwołanie od wyroku, uznając go za zbyt łagodny.
  • Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.

Dramatyczne wydarzenia sprzed roku

Przypomnijmy, że w listopadzie 2024 roku krakowscy policjanci interweniowali w jednym z mieszkań po zgłoszeniu dotyczącym niepokojącego miauczenia. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli ciężko ranne zwierzę i wylegitymowali obecnego tam 57-latka. Jak się później okazało, mężczyzna miał skatować kota, ponieważ ten zjadł plaster boczku. Zwierzęciem natychmiast zaopiekowali się inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ), którzy rozpoczęli walkę o jego życie.

Długa lista obrażeń i walka o życie

Stan kota był krytyczny. Jak informowała wówczas Prokuratura Okręgowa w Krakowie, lista obrażeń była przerażająco długa i obejmowała między innymi „rany cięte na głowie w okolicy kości czołowej, rozcięcia lewej powieki górnej, rany ciętej rogówki oka lewego, złamania lewego kła szczęki, naderwania dystalnej części języka, przypalenia wibrysów, uszkodzenia rogówki oka prawego, oskórowania przedramienia i okolicy łokcia kończyny piersiowej lewej, ran kłutych na kończynie piersiowej lewej, rany ciętej na prawym boku o długości 15 cm uszkadzającą skórę, tkankę podskórną oraz mięśnie, rany ciętej nad ogonem o długości 10 cm”. Mimo niewielkich szans, Panduś wykazał się niezwykłą wolą walki. Po wielomiesięcznym leczeniu i rehabilitacji udało mu się w pełni odzyskać zdrowie.

Sprawca usłyszał wyrok

Jak informuje Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, w sprawie znęcania się nad Pandusiem zapadł niedawno nieprawomocny wyrok. Mężczyźnie oskarżonemu o bestialstwo groziło do pięciu lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł jednak karę 20 tys. złotych grzywny, nakazał zapłatę 10 tys. złotych nawiązki na rzecz KTOZ oraz wprowadził 10-letni zakaz posiadania zwierząt. Przedstawiciele KTOZ, cytowani przez media, zapowiedzieli, że będą odwoływać się od wyroku, uznając go za zbyt łagodny.

Nowe, szczęśliwe życie Pandusia

Mimo trwającej batalii sądowej, najważniejsze jest to, że Panduś odnalazł bezpieczną przystań. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami podzieliło się radosną nowiną o rocznicy kota w nowym domu, publikując wzruszający wpis, który najlepiej podsumowuje jego obecne życie.

Nasz Panduś spędził ostatni rok szczęśliwy, bezpieczny i rozpieszczany do granic możliwości, przy ogromnym wsparciu i dopingu ze strony wielu cudownych osób!! Mowa też oczywiście o Was kochani!!! Jak możecie zauważyć, wczorajsza impreza była naprawdę huczna, bo i okazja była wyjątkowa! Był oczywiście tort (chyba smakował) była świeczka, były i prezenty. A przede wszystkim był ogrom miłości od kochających opiekunek. My również coś przygotowaliśmy, ale o tym później. Panduś – składamy na Twoje łapki życzenia słodkich, radosnych chwil. Dużo zdrowia, kochających ludzi wokół, a przede wszystkim (co najważniejsze) wielu pysznych smaczków!!!! – czytamy w poście Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Kraków Radio ESKA Google News
Targi Rzeczy Wyjątkowych w Krakowie