Barbara Nowak miała romans z Ryszardem Terleckim? Afera mailowa
Nie cichną echa afery, w której centrum znalazła się była małopolska kuratorka oświaty Barbara Nowak. 2 kwietnia serwis "Poufna rozmowa" opublikował wiadomości e-mail, które Nowak miała pisać do polityka. Historia sięga jeszcze 2017 r., kiedy Terlecki sprawował urząd wicemarszałka Sejmu. Wiadomości rozpaliły polskie społeczeństwo do czerwoności i trudno się dziwić. Nie brakuje w nich gorących wyznań miłości, które Nowak miała pisać, dodając sobie odwagi cytrynówką.
— Kocham Cię i to jest jedyne, co chciałabym, aby głośno i wszędzie było słychać. Uwielbiam Cię, to oczywiste. Mam świadomość upływającego bezlitośnie czasu i dlatego chcę, żebyś był świadomy tego, co w moim mniemaniu jest najważniejsze. Nie chcę niedomówień, których nie poznałbyś, gdy mnie nie będzie na tym świecie — brzmi jeden z fragmentów e-maila.
Barbara Nowak zareagowała na aferę
Barbara Nowak szybko zareagowała na aferę ze swoją osobą w roli głównej. W oświadczeniu wydanym na Twitterze wskazała, że od dawna podkreślała, że jest ofiarą hejtu i stalkingu, zaś ataki na jej osobę miały się nasilić z momentem, kiedy ogłosiła start w wyborach do Sejmiku Województwa Małopolskiego. "Zombie żądają pisowskiej krwi" — grzmiała w mediach społecznościowych. To jednak nie sprawiło, że wszyscy zapomnieli o aferze.
Ryszard Terlecki jest "lowelasem"? Politycy nie mają co do tego wątpliwości
Co ciekawe, według najnowszych doniesień mediów, politycy mieli doskonale zdawać sobie sprawę z relacji, która łączyła Barbarę Nowak i Ryszarda Terleckiego. Polityk ma od dawna mieć łatkę lowelasa, a pseudonim "pies" miał przylgnąć do niego jeszcze w trakcie studiów. Jak przekazała informator Gazety.pl Ryszard Terlecki uwielbia obracać się w towarzystwie kobiet. Chętnie przebywa w towarzystwie pań także w sejmowym barze.
— O marszałku wszyscy wiedzą, że jest lowelasem. Co te kobiety widzą w tym starym "Psie"? On jednak ma w sobie jakiś magnetyzm — powiedział informator w rozmowie z Gazetą.pl. — Ryszard jest w kokonie kobiet — dodał.