Ceny biletów w polskich kolejach poszły w górę. Tak drogo jeszcze nie było
Od 1 lutego doszło do zmian w cenniku oferty Wspólny Bilet. Nowe stawki obowiązują w przypadku przejazdów pociągami regionalnymi. W przypadku korzystania z oferty w ramach Wspólnego Biletu z przejazdami pociągami PKP Intercity, stawka nie wzrośnie - poinformował rzecznik PKP Intercity Cezary Nowak, cytowany przez serwis "Kolejowy Portal".
Na czym polega usługa Wspólny Bilet?
Usługa Wspólny Bilet pozwala pasażerom skorzystać z usług 10 przewoźników kolejnych na terenie całej Polski. W ich skład wchodzą PKP Intercity, Polregio, Koleje Mazowieckie, Koleje Wielkopolskie, Łódzka Kolej Aglomeracyjna, PKP Szybka Kolej Miejska w Trójmieście, Koleje Śląskie, Koleje Małopolskie, Arriva RP i Koleje Dolnośląskie.
Cennik Wspólnego Biletu nie był zmieniany od grudnia 2018 roku, kiedy to usługa została uruchomiona. Od tego czasu wzrosły jednak koszty świadczenia usług przewozowych, co miało być głównym powodem wzrostu ceny Wspólnego Biletu, zdaniem rzecznika PKP Intercity. Na czym będą polegały dokładne zmiany w cenniku?
Przykładowo podróżny, który będzie chciał pojechać ze Szczecina do Kłodzka w ramach tej oferty, za przejazd na odcinku Szczecin - Wrocław pociągiem PKP Intercity zapłaci tyle, co przed zmianą. Jednak opłata za przejazd z Wrocławia do Kłodzka pociągiem przewoźnika regionalnego, wzrośnie. W efekcie koszt całego przejazdu w ramach Wspólnego Biletu będzie wyższy - tłumaczy Cezary Nowak.
Ile będzie kosztował Wspólny Bilet po podwyżkach?
Wspólny Bilet na najkrótszej trasie do 15 km będzie kosztował od teraz 10 zł, co jest wzrostem o 33 procent względem starej ceny. Bilet na odległość 51-55 km będzie kosztował 23 zł (wzrost o 64 proc.), natomiast bilet na trasie 196-200 km - 55 zł (wzrost o 62 proc.). W przypadku najdłuższej trasy sięgającej 1381-1400 km kwota biletu wzrosła do 125 zł (podwyżka o 34 proc.). Najwyższa podwyżka w wysokości 80 proc. występuje w przypadku podróżnych, którzy chcą podróżować w odległości 101-120 km. Trzeba przyznać, że ceny poszło mocno w górę. Trudno jednak się temu dziwić, biorąc pod uwagę, że od 2018 roku pozostawały one na takim samym pułapie.